Zdrowie
Będzie gorzej
SŁUŻBA ZDROWIA. Jeszcze dłuższe kolejki na zabiegi i do lekarzy specjalistów. To czeka w 2010 r. wszystkich korzystających zarówno z opieki szpitalnej, jak i podstawowej opieki zdrowotnej. Kontrakty podpisane z Narodowym Funduszem Zdrowia z roku na rok są coraz niższe.
Tak trudnych warunków, w jakich przyjdzie nam pracować w 2010 roku, jeszcze dotychczas nie było. Zmniejszenie kontraktów będziemy mieć we wszystkich poradniach. Najgorsza sytuacja będzie w okulistycznej i kardiologicznej - podkreśla dyrektor Miejskiego Centrum Medycznego w Libiążu, Sławomir Luboń.
Wszędzie jest podobnie
Podobna sytuacja czeka mieszkańców Chrzanowa, Trzebini oraz pozostałych gmin powiatu. We wszystkich przychodniach kolejki do specjalistów wydłużą się jeszcze bardziej.
- To efekt polityki zmierzającej do stopniowego wyciągania z kieszeni pacjentów coraz większej ilości pieniędzy. Jeśli pacjent będzie musiał czekać na wizytę do specjalisty prawie pół roku, to prawdopodobnie będzie wolał za nią zapłacić i szybciej dostać się do lekarza - uważa Leszek Romanowski, prezes chrzanowskiego Diabetu, gdzie terminy do okulisty są dziś na maj i czerwiec. Do endokrynologa trzeba czekać ok. 3 miesięcy, w pozostałych poradniach specjalistycznych ok. 1 miesiąca.
Nagłe przypadki bez kolejek
W trudnej sytuacji może znaleźć się chrzanowski szpital. Choć, jak deklaruje dyrektor Ewa Potocka, nagłe przypadki będą przyjmowane bez kolejek, to już na umówione wizyty i zabiegi trzeba będzie czekać jeszcze dłużej niż w roku ubiegłym.
- Chodzi przede wszystkim o planowane zabiegi rehabilitacyjne, zabiegi wszczepiania endoprotez czy badania tomograficzne. Moglibyśmy nie zgodzić się na podpisanie takich kontraktów, ale nie mogę przecież pacjentów narazić na brak opieki, a 950 pracowników pozbawić zarobków. We wszystkich placówkach mogą jednak pojawić się problemy z bieżącą obsługą - zaznacza dyrektor Potocka.
Zdobędą się na wyrozumiałość?
Ewa Potocka przyznaje, że choć tegoroczny kontrakt na styczeń jest podobny do ubiegłorocznego styczniowego, to w 2009 r. szpital w trakcie roku otrzymał 3 mln zł za nadwykonania. W tym roku sytuacja pod tym względem nie jest jasna. Dodatkowo pojawił się nowy produkt - umowa z odziałem kardiologii inwazyjnej, uruchomionym kilka miesięcy temu przez Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca. Będzie on podwykonawcą usług z zakresu kardiochirurgii i na nie szpital dostał dodatkowe pieniądze.
- Nie pozostaje nic innego, tylko prosić pacjentów o jeszcze większą wyrozumiałość - zaznacza Ewa Potocka.
(E)
Przełom nr 1 (920) 6.1.2010