7 kwietnia, w niedzielne popołudnie, firma która wygrała przetarg na modernizację budynków, ze względu na długo trwającą zimę ostro zabrała się do pracy. Owa firma rozpoczęła nakładanie tynku na pobliskiej szkole w Libiążu.

Według mojej wiedzy, jaką posiadam oraz ogólnych przepisów, temperatura przy jakiej można nakładać tynk zewnętrzny wynosi minimum 5 stopni na plusie, a i w nocy powinna być dodatnia. W chwili rozpoczęcia nakładania tynku temperatura wynosiła na wysokości 3 piętra +4 stopnie. Śmiem twierdzić, że w niedalekiej przyszłości mogą być problemy z tym tynkiem, który został nałożony, poprzez łuszczenie i odchodzenie tynku od budynku. Spowodowane to może być poprzez niską temperaturę, która ma negatywny wpływ na wodę zawartą w tynku. Moje pytanie brzmi: kto sprawuje kontrole nad tą firmą i kto ewentualnie poniesie koszty napraw?
mc