Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA NIEDZIELA. Kibice z Libiąża zadymili w Chrzanowie (ZDJĘCIA, AUDIO)

14.09.2014 19:26 | 0 komentarzy | 5 291 odsłon | red
Chrzanowski MKS zgubił pierwsze punkty, tracąc gola w konfrontacji z rezerwami Libiąża w doliczonym czasie gry. Na mecz przyjechała grupa kibiców Górnika, którzy odpalali race i petardy. Interweniowała policja. Juniorzy młodsi trzebińskiego MKS doznali trzeciej ligowej porażki z rzędu.
0
SPORTOWA NIEDZIELA. Kibice z Libiąża zadymili w Chrzanowie (ZDJĘCIA, AUDIO)
Zanim pojawili się policjanci, fani Górnika urządzili pokaz pirotechniczny fot. Marek Oratowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Chrzanowski MKS zgubił pierwsze punkty, tracąc gola w konfrontacji z rezerwami Libiąża w doliczonym czasie gry. Na mecz przyjechała grupa kibiców Górnika, którzy odpalali race i petardy. Interweniowała policja. Juniorzy młodsi trzebińskiego MKS doznali trzeciej ligowej porażki z rzędu.

PIŁKA NOŻNA

Klasa A – Chrzanów
LKS Żarki – Nadwiślanka Okleśna 1-0 (1-0)
1-0 Daniel Niedzielski (35)

Klasa B - Chrzanów
Grupa I
Wolanka II Wola Filipowska – Jutrzenka Ostrężnica 0-2
Korona Trzebinia-Wodna – Tempo Płaza 0-3


Klasa B - Chrzanów
Grupa II
MKS Chrzanów – Górnik Libiąż II 1-1 (0-0)
1-0 Artur Oczkowski (72), 1-1 Łukasz Lewarczyk (90+2)
MKS: Zieleziński – D. Oczkowski, Baran, Skrzypiński, Kikla, Wiśniewski (52. Stach), Kocot, Michałek (33. Kogut), Skwarczyński (70. Krupnik), A. Oczkowski
Libiąż II: Pactwa - Dunaj, Lechojda, Szczurek, Bielawski, Szarota, T. Kania, W. Kania, Lewarczyk, Rusiniak, Łysek
Z Libiąża na mecz przyjechało kilkudziesięciu kibiców, którzy używali petard i rac świetlnych oraz wznosili wulgarne okrzyki. Musiała interweniować policja. Funkcjonariusze spisali dane kibiców. Niektórym z nich grożą mandaty. W drugiej połowie na trybunach stadionu w Kościelcu było już jednak spokojnie.
Więcej z gry mieli gospodarze, ale przez długi czas nie potrafili udokumentować przewagi. Okazje ku temu mieli Wojecich Skwarczyński (uderzył zbyt lekko), Jakub Kikla (przestrzelił z rzutu wolnego) i Michał Kocot (z dystansu przeniósł piłkę nad poprzeczką). Wreszcie w 70. minucie dopięli swego. Kapitan MKS-u Jakub Kikla zacentrował z rogu w polu karne, a tam najwyżej wyskoczył Artur Oczkowski, który nie dał szans bramkarzowi. Chwilę wcześniej trener nakazał, by “Oko” przesunął się bardziej do przodu. Kilkanaście minut później duet Kikla – Oczkowski o mało nie skopiował akcji bramkowej, ale tym razem zabrakło precyzji. Goście nastawieni na grę z kontry kilka razy postraszyli rywala. W pierwszej połowie obok słupka uderzył młodzieżowiec Jakub Bielawski. W końcówce meczu goście zwietrzyli szansę. Kilka razy napastników Górnika wyprzedził Marcin Zieleziński. W doliczonym czasie gry był jednak bez szans po górnym, precyzyjnym strzale Łukasza Lewarczyka. Tym samym chrzanowianie stracili pierwsze punkty w sezonie.

Komentuje Mirosław Kikla, trener MKS Chrzanów
[audio_140]

Sportowy weekend w obiektywie


Victoria II Zalas – Ruch Młoszowa 0-4
Korona Mętków – UKS Górnik Siersza 6-1
Promyk Bolęcin – Pogorzanka Pogorzyce 5-0
(mecz przerwany w 20. minucie z powodu zdekompletowania drużyny gości)

Małopolska liga juniorów młodszych
Grupa II
AS Progres 99 Nowa Huta – MKS Trzebinia-Siersza 4-2 (2-0)
Bramki dla MKS: Przemysław Piskorz i Kamil Chmielowski
Trzebinia: J. Ryba – Lasik, Suchta, Pasoń, Jarosz, Duleba (41. D. Sieprawski), Chmielowski, Przemysław Piskorz, Rzepa, A. Noworyta (71. Jasiński), Sochacki
Podopieczni Kacpra Ślusarka ponieśli trzecią porażkę z rzędu w lidze. Po przegranych z Wisłą Kraków i Cracovią, tym razem ulegli AS Progres 99 Nowa Huta, dla którego było to premierowe zwycięstwo u siebie w tym sezonie.
W pierwszej połowie gospodarze wypracowali sobie dwubramkową przewagę, którą powiększyli zaraz po zmianie stron. Wynik 0-3 nie podłamał przyjezdnych. Dzięki trafieniom Przemysława Piskorza i Kamila Chmielowskiego (z rzutu karnego) złapali kontakt. Wydawało się, że zawodnicy pójdą za ciosem. Tym bardziej, że od 58. minuty grali z przewagą jednego zawodnika (golkiper Progresu, który sprokurował jedenastkę obejrzał czerwoną kartkę). Do bramki już jednak nie trafili. Czwartego gola zdobyli za to gospodarze i komplet punktów pozostał w Nowej Hucie.
- Pozostał spory niedosyt po tym spotkaniu. Praktycznie wszystkie cztery bramki sami sobie strzeliliśmy. Rywale wykorzystali nasze błędy. Przy stanie 2-3 mieliśmy trzy okazje, aby doprowadzić do remisu – mówi Kacper Ślusarek.
Teraz przed trzebinianami pojedynek na własnym stadionie (w sobotę, 20 września, o godz. 11) z MKS SMS Kraków, który w tym sezonie pokonał Wisłę i zremisował z Cracovią.
- To silna, wyselekcjonowana drużyna, ale my nie mamy nic do stracenia. Chcemy zwyciężyć – zapowiada Kacper Ślusarek.

PIŁKA RĘCZNA

I liga
Miedź Legnica – MTS Chrzanów 38-22 (18-10)

(RAT, MK)