Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA SOBOTA. Ukraiński zaciąg nie wystarczył na Świt (AUDIO I ZDJĘCIA)

23.08.2014 20:52 | 0 komentarzy | 3 501 odsłony | red
Czwartoligowcy z Krzeszowic odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie, pokonując u siebie Halniaka Maków Podhalański.
0
SPORTOWA SOBOTA. Ukraiński zaciąg nie wystarczył na Świt (AUDIO I ZDJĘCIA)
Na bramkę Halniaka uderza Paweł Gawęcki, napastnik Świtu. Fot. Michał Koryczan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Czwartoligowcy z Krzeszowic odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie, pokonując u siebie Halniaka Maków Podhalański.

PIŁKA NOŻNA

III liga małopolsko-świętokrzyska
Poprad Muszyna – MKS Trzebinia-Siersza 1-1

IV liga – zachodnia Małopolska
Świt Krzeszowice – Halniak Maków Podhalański 3-1 (1-0)
1-0 Paweł Gawęcki (45), 2-0 Paweł Gawęcki (54), 3-0 Adrian Kaczkowski (80), 3-1 Paweł Kozieł (90+3)
Świt: T. Wróbel – Mucha, J. Marszałek, Sawczuk, M. Marszałek, K. Wróbel (63. P. Ficek), Zgoda, Kaczkowski (83. Zybiński), Barczuk (69. Grzesiak), Kawula, Gawęcki (74. Szczepański)
Halniak: Shram – Kaczmarczyk, Cherkashyn, Balonek, Furman, Sukhetskyi, Wszołek (68. Kozieł), Gruca (46. W. Ryszawy), Wojtan, Lozniak (46. Szymoniak), D. Kmak
Podopieczni Macieja Antkiewicza potwierdzili dobrą dyspozycję z dwóch pierwszych meczów tego sezonu (wygrali z Orłem Piaski Wielkie i zremisowali z Kalwarianką), pokonując w trzeciej kolejce Halniaka, którego przed startem rozgrywek wzmocniła m.in. czwórka ukraińskich piłkarzy, grających wcześniej w Pilicy Przedbórz.
W meczu na stadionie w Krzeszowicach czwartoligowy debiut w roli głównego sędziego zanotował Łukasz Łabuzek, arbiter z Kolegium Sędziów Chrzanów.
W pierwszej odsłonie sytuacji bramkowym było jak na lekarstwo. Jedną z tych nielicznych szans miejscowym udało się jednak wykorzystać. Tuż przed przerwą po błędzie defensywy gości Adrian Kaczkowski podał piłkę do Pawła Gawęckiego. Ten przyjął futbolówkę i uderzył ją tuż przy słupku.
Zdobywca gola mógł już chwilę wcześniej wpisać się na listę strzelców, jednak przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem Halniaka.
Przyjezdni najbliżsi zdobycia bramki byli w 30. minucie, gdy po uderzeniu Michała Grucy piłka odbiła się od słupka.
Dziewięć minut po zmianie stron było już 2-0 dla krzeszowiczan. Mateusz Kawula podał piłkę do ustawionego w polu karnym przeciwnika Artura Muchy. Ten zagrał ją jeszcze do zamykającego akcję Gawęckiego, który pokonał Oleksiia Shrama. Doświadczony napastnik Świtu miał w drugiej odsłonie dwie okazje, by skompletować hat-tricka, ale jego strzały głową były niecelne.
W 80. minucie do siatki trafił za to Adrian Kaczkowski, popisując się precyzyjnym uderzeniem z piętnastu metrów.
W doliczonym czasie gry honorowego gola dla ekipy z Makowa Podhalańskiego zdobył Paweł Kozieł.
Chwilę później miejscowi mogli jeszcze strzelić czwartą bramkę, jednak Adrian Zybiński trafił w słupek.

Komentuje Piotr Balonek, grający trener Halniaka

[audio_124]

Komentuje Maciej Antkiewicz, szkoleniowiec Świtu

[audio_125]

Sportowy weekend w obiektywie


Górnik Libiąż - Wiślanka Grabie 0-1

Klasa okręgowa - Chrzanów
Orzeł Balin – KS Chełmek 0-1
MKS Alwernia – Dąb Paszkówka 2-4

Skawa Wadowice - Zagórzanka Zagórze 1-2
Unia Oświęcim - Nadwiślanin Gromiec 0-0

Klasa A - Chrzanów
Start Kamień - Zgoda Byczyna 2-5
Unia Kwaczała - Arka Babice 1-8
Tęcza Tenczynek - Błyskawica Myślachowice 0-2

I liga Juniorów Starszych - Chrzanów
Górnik Libiąż - MKS Trzebinia-Siersza 0-11
KS Chełmek - Halniak Targanica 3-2

I Liga Juniorów Młodszych - Wadowice
MKS Chrzanów – Przełęcz Kossowa 7-1 (3-1)
0-1 Jakub Rybarczyk (20), 1-1 Daniel Piekło (24), 2-1 Adrian Czilingarian (28), 3-1 Robert Madoń (35), 4-1 Adrian Czilingarian (43), 5-1 Daniel Piekło (60), 6-1 Bartłomiej Bieniek (63), 7-1 Sebastian Kuciel (67)
Chrzanów: Pasek, Piekło, Dzikowski (53. Pieczonka), Kaczmarski, Czilingarian, Żochowski, Szydłowski, Załuski (41. Szulikowski), Kuciel, Sikora, Madoń (50. Bieniek)
Po reorganizacji rozgrywek po rundzie jesiennej będzie można awansować do ligi wojewódzkiej i na wiosnę zagrać z najlepszymi. MKS Chrzanów mając w większości optymalny rocznik byłby jednym z faworytów rozgrywek, ale przed sezonem do Trzebini odszedł Mateusz Lasik, do Górnika Zabrze Tomasz Kedziora, do Gwarka Zabrze Oskar Szczurek, a do SMS Kraków Hubert Matys. Mimo braku wiodących postaci podopieczni Sławomira Gołby dobrze rozpoczęli sezon i rozgromili Przełęcz.
Nieoczekiwanie to goście prowadzili. Po jednej z kontr i niezdecydowaniu w bramce Paska do siatki trafił Jakub Rybarczyk. Szybko wyrównał jednak mocnym strzałem z lewej nogi Piekło, a do przerwy dzięki bramkom Czilingariana i Madonia MKS prowadził już 3-1. W drugiej odsłonie przyjezdni rzadko kiedy przekraczali linię środkową boiska, a kiedy po faulu na Kaczmarskim czerwoną kartkę otrzymał strzelec ich jedynej bramki o akcje ofensywne było jeszcze trudniej.
MKS swoją przewagę udokumentował czterema bramkami i wygrał 7-1 co było najniższym wymiarem kary.
- Strzeliłem dwa gola i przy kolejnych dwóch miałem udział. W ataku czułem się dobrze. Bardzo żałuje, że to najprawdopodobniej mój ostatni mecz z chłopakami. Przeprowadzam się bowiem w okolice Wrocławia. Wierzę jednak w kolegów. Jeśli będą grać z taką ambicją jak dzisiaj wyniki powinny być dobre – skomentował gracz MKS-u Daniel Piekło.

(MK, AB)