Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA SOBOTA. Odnieśli historyczne zwycięstwo (AUDIO i ZDJĘCIA)

16.08.2014 20:17 | 0 komentarzy | 4 011 odsłony | red
Po dwóch porażkach przełamał się trzebiński MKS, pokonując u siebie Łysicę To pierwsza wygrana klubu w trzeciej lidze.
0
SPORTOWA SOBOTA. Odnieśli historyczne zwycięstwo (AUDIO i ZDJĘCIA)
Strzelec trzech goli dla Trzebini Marcin Giermek (z prawej) w starciu z graczem Bodzentyna. Fot. Michał Koryczan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Po dwóch porażkach przełamał się trzebiński MKS, pokonując u siebie Łysicę To pierwsza wygrana klubu w trzeciej lidze.

PIŁKA NOŻNA

III liga małopolsko-świętokrzyska
MKS Trzebinia-Siersza – Łysica Bodzentyn 3-0 (1-0)
1-0 Marcin Giermek (28), 2-0 Marcin Giermek (69), 3-0 Marcin Giermek (77)
MKS: K. Pająk – Kukla, Kalinowski, Juraszek, T. Szczepanik, Sieczko, Ołownia (46. J. Pająk, 61. Piskorz), Lickiewicz, P. Szczepanik (88. Grzebinoga), Małodobry, Giermek (88. Muras)
Łysica: Dymanowski – Kiełbasa, Szymoniak, Płusa, Kalista, Pawłowski (68. Wiecha), Wójtowicz, Piwowarczyk (68. Kaczmarek), P. Gardynik (57. Kula), Michta (74. D. Gardynik)
Problemy kadrowe od początku sezonu nie opuszczają trzebinian. W sobotę trener Paweł Olszowski nie mógł skorzystać z Michała Kowalika, Macieja Domurata i Piotra Witonia. Na prawej pomocy z konieczności wystąpił etatowy prawy defensor Krzysztof Sieczko.
I choć jego pierwsze centry były dalekie od ideału, to w 28. minucie asystował przy historycznym, premierowym trafieniu MKS w trzeciej lidze.
Po centrze Sieczki, doświadczonego Tomasza Dymanowskiego (20 spotkań na najwyższym szczeblu krajowych rozgrywek w barwach KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) strzałem głową pokonał Marcin Giermek.
Wcześniej groźnie z rzutu wolnego oraz z czternastu metrów uderzał Marcin Kalinowski, ale golkiper Łysicy skutecznie interweniował.
Zdecydowanie najlepszą sytuację Kalinowski zmarnował w 32. minucie. Po zagraniu Damiana Lickiewicza z rzutu wolnego fatalnie przestrzelił z pięciu metrów.
Od 44. minuty goście musieli sobie radzić w dziesięciu. Drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Paweł Kiełbasa.
Chwilę później miejscowi mogli podwyższyć prowadzenie. Tomasz Małodobry podał do Giermka, a ten w sytuacji jeden na jeden z Dymanowskim uderzył niecelnie.
Wydawało się, że po przerwie gospodarze pójdą za ciosem. Tymczasem przez pierwsze 25 minut drugiej odsłony dali się całkowicie zdominować grającym w osłabieniu rywalom.
Akcje ekipy z Bodzentyna napędzał ustawiony na lewym skrzydle Mirosław Kalista. To po jego strzale z czternastu metrów w 64. minucie piłka wylądowała na słupku. Chwilę wcześniej po zagraniu Kalisty, Kalinowski w ostatniej chwili zablokował uderzenie Marcina Piwowarczyka.
Trzebinianie otrząsnęli się w 65. minucie. Sieczko dośrodkował do Giermka. Ten dobrze przyjął futbolówkę, ale uderzył wprost w bramkarza.
Cztery minuty później najskuteczniejszy zawodnik MKS z ubiegłego sezonu był już znacznie bardziej precyzyjny. Strzelił w długi róg i było 2-0.
W 77. minucie Giermek cieszył się ze skompletowania hat-tricka. Tym razem sfinalizował daleki wyrzut piłki z autu autorstwa Sieczki.
W końcówce okazji sam na sam z golkiperem nie wykorzystali jeszcze Sieczko i Piskorz.
Teraz przed trzebinianami pierwsze wyjazdowe starcie w trzeciej lidze. W sobotę, 23 sierpnia zagrają w Muszynie z miejscowym Popradem, prowadzonym przez Roberta Moskala. Były szkoleniowiec m.in. MKS, Odry Wodzisław Śląski, Dolcanu Ząbki i Sandecji Nowy Sącz oglądał zresztą z trybun premierowe zwycięstwo Trzebini w trzeciej lidze.

Komentuje Arkadiusz Bilski, trener Łysicy Bodzentyn

[audio_120]

Komentuje Paweł Olszowski, trener MKS Trzebinia-Siersza

[audio_121]

Sportowy weekend w obiektywie



IV liga - zachodnia Małopolska

Halniak Maków Podhalański - Górnik Libiąż 1-0

Klasa okręgowa - Chrzanów
Nadwiślanin Gromiec - Skawa Wadowice 2-1
MKS Alwernia - Orzeł Balin 0-0

Klasa A - Chrzanów
Zgoda Byczyna – Victoria Zalas 6-0 (4-0)
1-0 Piotr Wartała (11), 2-0 Adrian Zarzeka (23), 3-0 Kewin Deszcz (32), 4-0 Bartosz Kaźmierczyk (34), 5-0 Marcin Rzeszutko (83), 6-0 Piotr Wartała (90)
Zgoda: Jończyk – Bartyzel, Grzesiakowski, Zarzeka, Siemek, Sobczak (75. Kowalski), Kaźmierczyk (80. Oleksy), Przebindowski, Jaromin (65. Rzeszustko), Deszcz (70. Sędrzak), Wartała
Victoria: Kapusta – Dudek, Kołacz, Tataruch, Cyganik, Gaudyn, Kwoka, Malik (80. M. Wosik), Wąchol, Podgórski, Ślusarczyk (63. Ścibor)
Po końcowym gwizdku gracze Byczyny cieszyli się jakby przynajmniej awansowali do okręgówki. Zrobili jednak ku temu dopiero pierwszy, ale pewny krok gromiąc Victorię Zalas 6-0.
- Mecz nam się dobrze ułożył i szybko sobie ustawiliśmy wynik. W drugiej połowie z grą było troszkę gorzej. Można powiedzieć, że jesteśmy jednym z takich cichych faworytów rozgrywek – ocenił po meczu gracz Zgody Piotr Wartała.
To on otworzył wynik meczu kończąc sytuację sam na sam po dalekim podaniu. Dwie minuty później było już 2-0 kiedy celną główką popisał się Zarzeka. Trzecią bramkę Zgodzie podarował właściwie przeciwnik. Obrońcy niedokładnie podali do siebie piłkę i z 45 metrów bez zastanowienia po przejęciu uderzył Deszcz, a że Kapusta stał na szesnastce to nie zdarzył wrócić i zrobiło się 3-0. Kiedy po dwóch minutach piłka wpadła do siatki Victorii po raz czwarty było wiadomo, że podopieczni Marcina Spuły się już raczej nie podniosą.
W drugiej połowie niby sprawiali trochę więcej problemów gospodarzom, niby oddalali grę od swojej bramki, ale pozwalało to jedynie na utrzymywanie cztero bramkowej straty. Najbliżej gola honorowego był Ślusarczyk, ale po dośrodkowaniu Ścibora był na minimalnym spalonym i na koncie gości nadal było zero. Zmienił się za to licznik Zgody. W 83. minucie wprowadzony na plac Rzeszutko zaatakował Kapustę, ten go nastrzelał i młody gracz Zgody po chwili głową podwyższył na 5-0. Dzieła zniszczenia w 90. minucie dokonał ten, który strzelanie rozpoczął. Piotr Wartała huknął z za szesnastki, a piłka otarła się jeszcze od poprzeczki i Jacek Skopowski w swoim debiucie wygrał 6-0.

Korona Lgota - Nadwiślanka Okleśna 2-2
Wisła Jankowice - Błyskawica Myślachowice 1-3

(MK, MK)