Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

ZAGÓRZE. Bramkarz Zagórzanki puścił siedem goli

23.07.2014 20:24 | 4 komentarze | 2 895 odsłony | red
Środowy sparing z piątoligowcem ligi śląskiej Unią Bieruń Stary wyraźnie nie wyszedł zawodnikom Zagórzanki. Przegrali 1-7. Trener Tomasz Witkowski tłumaczył to brakiem większości zawodników z podstawowego składu.
4
ZAGÓRZE. Bramkarz Zagórzanki puścił siedem goli
Młody bramkarz Zagórza kolejny raz jest w opałach fot. Marek Oratowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Środowy sparing z piątoligowcem ligi śląskiej Unią Bieruń Stary wyraźnie nie wyszedł zawodnikom Zagórzanki. Przegrali 1-7. Trener Tomasz Witkowski tłumaczył to brakiem większości zawodników z podstawowego składu.

To była druga gra kontrolna Zagórzanki. W miniony weekend zagrała niezłe spotkanie w Mysłowicach z miejscowym Górnikiem 09. Zawodnicy prowadzili 2-1, ale ostatecznie ulegli 2-3, tracąc gola już w doliczonym czasie gry. Środowa gra kontrolna wyraźnie im nie wyszła. Zawodnicy Unii Bieruń Stary urządzili sobie w Zagórzu ostry trening strzelecki, wygrywając 7-1. Jedyne trafienie dla gospodarzy zanotował ich najlepszy strzelec Marcin Psioda.
- Kontuzje po ostatnim meczu i sprawy losowe wyeliminowały w tym meczu naszych siedmiu zawodników z podstawowego składu. Zostałem ja, Krawiec, Paliwoda i Psioda. Zabrakło choćby kontuzjowanych Szymona Pieczki i Arkadiusza Bieska. Między słupkami stanął młody, niedoświadczony bramkarz. Rośli rywale wykorzystali swoje atuty i wykorzystali większość stworzonych sytuacji. Nasi testowani zawodnicy nie potrafili się im przeciwstawić – skomentował grający trener Zagórzanki Tomasz Witkowski. Przed sezonem zastąpił na stanowisku szkoleniowca Krzysztofa Urbana.
W najbliższy weekend jego podopieczni zagrają na wyjeździe ze Stalą Chełm Śląski.

(RAT)