Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

CHRZANÓW. Słońce, dziewczyny i sensacje w Wakacyjnej Lidze Futsalu (ZDJĘCIA)

19.07.2014 15:05 | 0 komentarzy | 3 555 odsłony | red
Za uczestnikami Wakacyjnej Ligi Futsalu już trzy kolejki. Na półmetku rozgrywek u najmłodszych zapowiada się łatwe zwycięstwo Polonii Libiąż. W pozostałych kategoriach wyrównana walka będzie trwać do ostatnich spotkań.
0
CHRZANÓW. Słońce, dziewczyny i sensacje w Wakacyjnej Lidze Futsalu (ZDJĘCIA)
Fragment meczu zespołów grających w kategorii III fot. Adam Banach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Za uczestnikami Wakacyjnej Ligi Futsalu już trzy kolejki. Na półmetku rozgrywek u najmłodszych zapowiada się łatwe zwycięstwo Polonii Libiąż. W pozostałych kategoriach wyrównana walka będzie trwać do ostatnich spotkań.

Podczas trzech tygodni rywalizacji w trzech kategoriach wiekowych wystąpiły już 52 drużyny. Uczestnikom dopisuje aura (co w poprzednich latach się nie zdarzało tak często) i w przerwach między spotkaniami mogą korzystać z kąpieli słonecznych. Dzięki temu na trybunach zbiera się wielu kibiców. W większości są to sympatie zawodników.
W trzeciej kolejce w kategorii I (rocznik 2001 i młodsi) do czterech uczestniczących dotychczas drużyn dołączyły dwie kolejne. Dzięki temu najmłodsi mogli zagrać aż pięć spotkań. Wszystkie wygrała Polonia Libiąż, nie tracąc przy tym żadnej bramki. Lider tabeli potwierdził więc formę i pokazał, że pozostali powinni myśleć raczej o pozostałych miejscach na podium.
- Nie mieliśmy dziś bramkarza i stanąłem między słupkami. Nie chciałem zawieść drużyny. Myślę, że poszło całkiem nieźle, choć nie miałem dużo interwencji. To, że jesteśmy faworytami nie upoważnia nas do lekceważenia innych drużyn. Piłka jest bowiem nieprzewidywalna – powiedział zawodnik Polonii Libiąż Wojciech Grudziński.
U gimnazjalistów fazy grupowej nie przebrnęli finaliści z drugiej kolejki, a zarazem lider i wicelider klasyfikacji czyli TPS Junior i MKS Trzebinia 99. Wykorzystali to ich najgroźniejsi rywale. W finale Brazzers w rzutach karnych pokonali Na Lajcie i dzięki temu zostali nowym liderem.
- Największą zaletą naszego zespołu jest konsekwentna gra w obronie i przejście do szybkiego kontrataku. Stąpamy twardo po ziemi i dalej będziemy grać tak samo, aby myśleć o dobrej pozycji na koniec ligi. Z Rybnej jedziemy do Chrzanowa ok. 50 minut z przesiadką, ale warto. W naszej okolicy nie ma takich rozgrywek – zdradził Dawid Dukała, gracz Brazzers, trenujący na co dzień w juniorach Cracovii.
U najstarszych z czołowej czwórki fazę grupową przebrnęli tylko Monterzy 4744, którzy tym samym zrehabilitowali się za słaby występ z drugiej kolejki. Zespół z Regulic niepokonany dotarł do finału, ale tam musiał uznać wyższość TPS-u, dla którego strzelali Cząstka i Wallentin.
Teraz przed uczestnikami siódmej edycji Wakacyjnej Ligi Futsalu tygodniowa przerwa. Do rywalizacji powrócą na przełomie lipca i sierpnia.

Sportowy weekend w obiektywie


Adam Banach