Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

BALIN. Szczakowianka nie dała Orłowi rozwinąć skrzydeł

16.07.2014 19:46 | 0 komentarzy | 2 488 odsłony | red
Szczakowianka ograła w środę w Balinie miejscowego Orła 3-0. Dla obu zespołów były to pierwsze sparingi.
0
BALIN. Szczakowianka nie dała Orłowi rozwinąć skrzydeł
Trenerzy Balina i Szczakowianki sprawdzili wielu nowych zawodników fot. Marek Oratowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Szczakowianka ograła w środę w Balinie miejscowego Orła 3-0. Dla obu zespołów były to pierwsze sparingi.

Orzeł Balin – Szczakowianka Jaworzno 0-3 (0-2)
0-1 Damian Mrożek (25), 0-2 Remigiusz Malicki (37), 0-3 Damian Sieniawski (75)
Balin: Ryszka – Dudek, Zdun, Grabiec, Ochmański, Pluta, Warzecha, Kadłuczka, Dylowicz, Bodziony, Straus
Szczakowianka: Kojdecki – Cholewa, Kiczyński, Smolik, Niewiedział, Sermak, Mrożek, Kędroń, Jarosz, Malicki, A. Molenda
Zawodnicy Szczakowianki mieli zagrać w sobotę ze Stryszawą, ale spotkanie nie doszło do skutku. Dlatego ich pierwszym sparingpartnerem został Balin. Oba zespoły nie stworzyły zbyt wielu sytuacji strzeleckich. Gospodarze najbliżsi byli strzelania gola po uderzeniu Bodzionego, ale ten nie zdołał zaskoczyć bramkarza gości. Miejscowi nie wykorzystali także kilku stałych fragmentów gry. Brak było jeszcze płynności w ich grze. Zwłaszcza, gdy trener wpuścił na plac gry testowanych graczy.
- Dwa pierwsze tygodnie okresu przygotowawczego mamy mocniejsze, bo trenujemy codziennie. W sobotę czeka nas już kolejny sparing w Bieruniu, gdzie zagramy dwumecz w organizowanym tam turnieju. W klubie pojawiło się sporo nowych zawodników. Sprawdzę ich przydatność do zespołu. Wiem już, że odchodzi Jarosław Sandecki i prawdopodobnie Krystian Żuraw, któremu skończyło się wypożyczenie ze Szczakowianki. Po kontuzji kości śródstopia wraca za to Wojciech Jedynak, który ma indywidualne treningi – powiedział nam trener balinian Piotr Szczotka.
Goście za to wykorzystali swoje okazje. Mrożek trafił z 25 metrów, Malicki uderzył w długi róg z linii szesnastki, a w końcówce w sytuacji sam na sam Sieniawski ustalił wynik na 3-0 dla gości.
- Jak na pierwszy mecz, chciałem pochwalić zawodników za utrzymywanie się przy piłce i wykorzystanie okazji. W Balinie zagrało pięciu lub sześciu byłych naszych zawodników, więc tak jakbyśmy grali ze Szczakowianką II – skomentował Andrzej Sermak, trener Szczakowianki.

Unia Oświęcim - MKS Trzebinia-Siersza 2-2 (1-1)
Bramki dla Trzebini: Giermek i Witoń
(MOR)