Sport
BOLĘCIN. Sędzia dostał w głowę butelką
Skandalem zakończył się niedzielny mecz pomiędzy zespołami ZWM Wodna Trzebinia i Ruchu Młoszowa. Spotkanie zostało przerwane po tym jak jeden z widzów rzucił butelką w arbitra.
W Bolęcinie, gdzie ZWM Wodna rozgrywa swoje mecze w roli gospodarza chyba nikt nie spodziewał się innych emocji niż te sportowe. A tych nie mogło brakować. Na boisku ważyły się bowiem losy awansu do grupy mistrzowskiej B-klasy.
Poczynania futbolistów zeszły na drugi plan na początku drugiej połowy zawodów.
- Jeszcze w przerwie na trybunę weszło pięć osób. Trzy minuty po wznowieniu gry jedna z nich rzuciła w sędziego asystenta plastikową butelką z napojem. Arbiter przewrócił się. Mecz został przerwany – mówi prezes ZWM Wodna Grzegorz Augustynek.
- Z czymś takim nie spotkałem się na tym szczeblu rozgrywek. Zarówno wtedy jak grałem w piłkę, jak i potem, gdy zostałem działaczem – dodaje Jarosław Kłeczek, prezes Ruchu.
Jak relacjonuje Augustynek, cała piątka uciekła przez las do samochodu i odjechała.
- Zdołaliśmy im zrobić zdjęcia. Odpisaliśmy też numery tablic rejestracyjnych pojazdu. Na obiekcie jest też monitoring. Trzeba będzie przejrzeć nagrania. Na policję nie dzwoniliśmy, bo to była już musztarda po obiedzie. Zgłosimy wszystko do prowadzącego rozgrywki Podokręgu Piłki Nożnej Chrzanów. Niech przekaże sprawę policji do wyjaśnienia – mówi Augustynek.
Sprawą przerwanego meczu (po 48 minutach było 0-0) zajmie się komisja dyscypliny PPN Chrzanów. ZWM Wodna, czyli organizator meczu, który odpowiada za porządek i bezpieczeństwo podczas zawodów, może zostać ukarany walkowerem.
- Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Trudno, żeby porządkowi gonili za tymi „kibicami”. Oni nie mają nawet uprawnień, żeby ich przeszukać – uważa prezes ZWM Wodna.
(MK)
Komentarze
7 komentarzy
Wybaczcie ale nie chciałem , urazić nikogo , jestem z Regulic a nie z żadnej Ostrężnicy ... ale na żadnym boisku w ostatnich latach sie takie coś nie zdarzyło się , bez wątpienia jakaś kara musi być , co to ma być żeby sędziowie na mecz bali sie jechać , potem sie dziwić że są sędziowie na meczach z wadowic czy z krakowa ... jak nam brakuje ... no ale kto chciałby sędziować ... porażka . Miejmy nadzieje że monitoring pokaże sprawce i surowo go ukarze ...
Według mnie mecz powinien zostać dokończony w innym terminie, bez przesady z walkowerem
Zenek i o czym wy mówicie czy przy każdym kibicu ma stać porządkowy? Zabronić komuś picia Spritea czy czekać aż ktoś wypije i odebrać mu butelkę? Chodzę na mecze 20 lat a wcześniej grałem 10 i czegoś takiego nie widziałem. A butelką to myślę że ty Adam rzuciłeś i jesteś z Ostrężnicy bo o walkower ci właśnie chodzi i te 3 pkt. Dzięki którym by Ostrężnica weszła. Myślę że wydział dyscypliny nie ulegnie jednemu oszołomowi i nie zniweczy wysiłek piłkarzy i działaczy. A walkower tylko wtedy kiedy się okaże że bandzior jest z Wodnej lub Bolęcina a jeśli z Ostrężnicy? Mamy nadzieje że wyjdzie na monitoringu wszystko.
Jacy porządkowi, gdzie byli może na Wodnej bo obiekty pomylili. W Bolęcinie to ciężko było działacza z ZWM-u zauważyć, z wyjątkiem prawdopodobnie prezesa przy ławce rezerwowych, a już nie wspomnę o PORZĄDKOWYCH których NIE BYŁO, zarówno przed, w trakcie jak i po meczu. To czyste zaniedbanie ze strony działaczy ZWM Wodna. Miejmy nadzieję że Komisja Dyscypliny surowo ukarze klub.
Porządkowi są zawsze i tym razem też byli
Dokładnie zgadzam się z poprzednikiem , nie było żadnych porządkowych nie jestem po żadnej ze stron , ale takie rzeczy na B klasowych boiskach nie powinny mieć miejsca ... za takie zachowanie także klub powinien dostać jakaś kare .... np.walkower .
O czym ten Pan mowi? Na meczu nie bylo zadnego porzadkowego!