Sport
LIBIĄŻ. Po meczu może być płacz i lament
Policja mobilizuje dodatkowe siły przed sobotnim spotkaniem Górnika z Wisłą II Kraków. Zdaniem prezesa chrzanowskiego podokręgu piłkarskiego Józef Cichonia do Libiąża mogą zawitać najbardziej zagorzali fani Białej Gwiazdy.
Już kilka tygodni temu Józef Cichoń, prezes Podokręgu Piłki Nożnej w Chrzanowie oraz delegat PZPN ds. bezpieczeństwa apelował, żeby nie zlekceważyć spotkania Górnika Libiąż z Wisłą II.
- Mam informacje, że o kibicach Białej Gwiazdy będzie teraz głośno podczas meczów rezerw Wisły. Chcą się w ten sposób odegrać na klubie za pięćset zakazów stadionowych nałożonych na sympatyków – przekonuje Cichoń. Razem z policją sugerował, żeby mecz był organizowany jako impreza masowa podwyższonego ryzyka. Wówczas funkcjonariusze mogą wyciągać konsekwencje wobec osób za ich ekscesy na stadionie.
Władze libiąskiego klubu nie zdecydowały się jednak na taki krok. Jak tłumaczy Paweł Palczewski, prezes Górnika, Wisła nie szykuje zorganizowanego wyjazdu swoich fanów, co potwierdziła w stosownym piśmie. Na oficjalnej stronie krakowskiego klubu czytamy z kolei, że kibice Białej Gwiazdy nie zostaną wpuszczeni na spotkanie w Libiążu.
- Na meczu pojawi się więcej służb porządkowych. Nie będzie profesjonalnej ochrony. Dla nas byłby to koszt 3-3,5 tysiąca złotych. Oczywiście jesteśmy w stałym kontakcie z policją – mówi Palczewski.
Cichoń przypomina, że kibice czy też pseudokibice mogą przyjechać na mecz bez zapowiedzi i nie jako zorganizowana grupa. Tym bardziej, że na ziemi chrzanowskiej mieszka sporo fanów krakowskiego klubu.
- Do czasu jak się nie stanie coś złego, to wszystko jest w porządku. Tylko potem będzie płacz i lament – podkreśla Cichoń.
Dodatkowe siły przed meczem zmobilizuje za to policja. Mają zabezpieczyć miejsca, gdzie mogą się przemieszczać kibice.
- Na pewno nie będę apelował, żeby osoby mieszkające w okolicach libiąskiego stadionu zaczęły jakoś specjalnie zabezpieczać swoje mienie. Nie chodzi o nakręcanie spirali strachu. Może się przecież okazać, że mecz będzie spokojny, a kibice drużyny przyjezdnej w ogóle się nie pojawią. Z pewnością jednak prawdopodobieństwo wystąpienia zbiorowego zakłócenia porządku jest większe podczas takich meczów czy imprez masowych, niż w innych przypadkach – mówi Jarosław Dwojak z KPP w Chrzanowie.
(MK)
Komentarze
3 komentarzy
Dantonie jak masz zakaz stadionowy to nie dostaniesz się na mecze ekstraklasy, bo tam musisz mieć imienną kartę kibica, a co za tym idzie imienny bilet. Czasem jest tak, że w dniu meczu musisz jeszcze dodatkowo zgłosić się na komisariat w dniu meczu. Natomiast Wisła II to rezerwy Wisły. Przyjeżdżasz, kupujesz bilet jak do kina (albo i nie kupujesz...), wchodzisz na stadion i nikt nie wie kim i skąd jesteś. Niby taki bandzior nie może wchodzić na stadiony, ale na niższych ligach nie ma kontroli. Z drugiej strony nie wiem jak taki system wprowadzić. Osoba z zakazem stadionowym wejdzie wszędzie poza ekstraklasą, rzadko reprezentacją i pierwszą ligą, a tak to może pojawić się wszędzie...
Chcą się w ten sposób odegrać na klubie za pięćset zakazów stadionowych nałożonych na sympatyków. Jak rozumieć to zdanie??
watpie zeby jacys kibice Wisly przyjechali z krakowa do libiaza.....a tym bardziej kibice Wisły z Trzebini , Chrzanowa i Jaworzna. Swoja droga zazdroszcze libiazowi ze maja kibiców..ze chlopaki sa lokalnymi patriotami i o to wlasnie chodzi!!!!! pozdrawiam z Trzebini gdzie niestety nie ma mody na kibicowanie miejscowemu MKS a jest za to moda na kibicowanie Wisle, Cracovii i GKS Katowice. Zenada ale coz zrobic. Moze jak MKS awansuje wyzej do sie cos zmieni....ale watpie