Sport
SPORTOWA NIEDZIELA. Futsalowcy Wisły opadli z sił po przerwie
FUTSAL
I liga grupa południowa
Wisła Krakbet II – Solne Miasto Wieliczka 2-7 (1-1)
Wisła II: Sienkiewicz, Łowiec – Seręga, Dulowski, Gucik, Krzciuk, Sabuda, Sidor, Tokarz, Piskorz, Stokłosa, Bieda
1-0 Paweł Piskorz (3), 1-1 Tomasz Grzesiak (9), 1-2 Tomasz Kwater (23), 2-2 Tomasz Bieda (27), 2-3 Kamil Jeleń (27), 2-4 Kamil Jeleń (30), 2-5 Daniel Suchan (34), 2-6 Kamil Kupiec (37), 2-7 Tomasz Grzesiak (38)
Już w 3. minucie bramkarz gospodarzy Kamil Sienkiewicz dokładnie wyrzucił piłkę, która minęła ostatniego obrońcę Wieliczki. Przyjął ją Paweł Piskorz i trafił do siatki w długi róg. Jednak potem na parkiecie dominowali goście. W pierwszej połowie jednak nie potrafili tej przewagi udokumentować. Z licznych sytuacji wykorzystali tylko jedną. W 9. minucie Tomasz Grzesiak sfinalizował szybką kontrę strzałem do siatki tuż przy słupku. Za to w drugiej połowie futsalowcy Wieliczki panowali już na parkiecie, byli także o niebo skuteczniejsi. Co prawda na uderzenie Tomasza Kwatera (trafił do pustej bramki) gracze Krakbetu odpowiedzieli jeszcze uzyskanym cztery minuty później golem Tomasza Biedy. Posłał piłkę do bramki z ostrego kąta, tuż obok wychodzącego golkipera. Potem wszak trafiali już tylko goście. Kończyli najczęściej szybkie kontry lub wykorzystywali zawahanie obrońców w zamieszaniu podbramkowym. Jednego gola zdobyli z przedłużonego rzutu karnego. Mieli okazje na drugiego, ale tym razem w bramce dobrze spisał się Korneliusz Łowiec, który wybił piłkę. W efekcie Wieliczka odniosła zasłużone zwycięstwo.
- Rywale byli starsi od nas i mocniejsi fizycznie. Mają pierwsze miejsce w lidze i zwłaszcza w drugiej połowie pokazali, na co ich stać – powiedział nam po końcowym gwizdku kapitan Krakbetu Jakub Krzciuk.
Sportowy weekend w obiektywie
TENIS STOŁOWY
II liga mężczyzn
Opoka Trzebinia – Nurt Przemyśl 10-0
W dziewiątym spotkaniu obecnego sezonu zawodnicy Opoki zanotowali dziewiąte zwycięstwo. Tym razem podopieczni Kazimierza Noworyty nadspodziewanie gładko pokonali w zaległym meczu ekipę z Przemyśla.
To czwarta wygrana trzebinian w tych rozgrywkach w stosunku 10-0.
- Chcieliśmy tegoroczne zmagania ligowe zakończyć zwycięstwem, a ze wyszło tak efektownie, to cieszy jeszcze bardziej. Najtrudniejsze pojedynki czekają nas po Nowym Roku. Po nich wyjaśni się na co tak naprawdę nas stać – mówi Kazimierz Noworyta, szkoleniowiec Opoki.
W środę, 18 grudnia jego podopiecznych czeka jeszcze spotkanie Pucharu Polski. Trzebinianie zmierzą się na wyjeździe z Podwawelskim Kraków II.
(MOR, MK)