W piątek wieczorem policjanci kontrolujący samochód zaparkowany przy ul. Orzeszkowej odkryli, że jeden z siedzących w nim pasażerów odrzuca na bok torebkę. Nastolatek miał w niej marihuanę. Stanie za to przed sądem.

- Do zdarzenia doszło o 19.40. W aucie siedziały cztery młode osoby. Patrolujący okolice policjanci postanowili sprawdzić, kim są – relacjonuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy KPP w Chrzanowie.

Podczas legitymowania jeden z chłopaków odrzucił na bok torebkę, jaką przypina się do pasa. Policjanci zwrócili na to uwagę. Kiedy ją otworzyli, znaleźli cztery zawiniątka z folii aluminiowej, a w nich susz roślinny. Wstępna analiza pokazała, że jest to marihuana. Chłopak miał jej dwa gramy.

- 14-latek został przekazany pod opiekę rodziców. Odpowie jednak przed sądem – mówi Robert Matyasik.
(e)