Przełom Online
CHRZANÓW. Źli wygrali Klang (ZDJĘCIA)
Zwycięzcą tegorocznego przeglądu kapel, w ramach Słonecznej Fali Muzyki, został najmłodszy stażem i zupełnie nieznany jurorom zespół.
W części konkursowej zaprezentowały się cztery grupy: Sad Wednesday z Chrzanowa, Pratum z Libiąża, We Can Be Angry Too z Chrzanowa oraz In Sanity z Trzebini.
Jurorzy, wśród których było dwóch doświadczonych muzyków: Jarek Kisiński ze Sztywnego Pala Azji i Adam Kozłowski ze Skangura, przyznali pierwsze miejsce formacji We Can Be Angry Too, tworzonej przez: Mateusza Drewniaka (śpiew), Kornela Kozłowskiego (gitara), Władka Gadowskiego (bas) i Jakuba Kurdziela (perkusja).
O obszerny komentarz do wyniku poprosiliśmy jurora Adam Kozłowskiego, gitarzystę i lidera zespołu Skangur:
- W grupie We Can Be Angry Too jest rzadkiego gatunku wokalista. Gdyby ktoś go nagrał w bardzo dobrym studiu, to powiedziałbym, że śpiewa dojrzały facet z rewelacyjną rockową barwą. Nie podobało mi się tylko, jak momentami growlował, czyli śpiewał jak z wiadra, jak to się mówi w branży. Ten chłopak (Mateusz Drewniak – dop. aut.) czuje śpiew intuicyjnie, bo przyznał mi się, że nigdzie się tego nie uczył. W tej grupie jest też bardzo dobry perkusista (Jakub Kurdziel – dop. aut.) grający z ogromną swobodą. Wszyscy inni bębniarze grali mocno i gęsto, toteż trochę zamęczali, a on grał z dużą dawką powietrza. Co prawda pojawił się argument, żeby najmłodszemu stażem zespołowi We Can Be Angry Too nie dawać od razu pierwszego miejsca, bo uderzy im sodówka do głowy, ale ja przytoczyłem przykład Skangura. Jako młoda grupa startowaliśmy w różnych polskich konkursach i nigdy nie zostaliśmy dostrzeżeni. Wygraliśmy natomiast w Niemczech i wtedy bardzo nas to zmotywowało.
Oryginalny był też Sad Wednesday, ale bardzo polski w negatywnym znaczeniu. Na zasadzie gramy po jednej linii, bez większej dynamiki. O wiele łatwiej poradzić sobie na scenie przy ułagodzonym brzmieniu, natomiast trudniej zagrać selektywną ostrzejszą muzykę.
Jeszcze chcę powiedzieć o pojedynczych muzykach urwanych – jak ja to mówię – z choinki. W Sad Wednesday basista grający na siłę. W Pratum gitarzyści mnie zaskoczyli, bo wyglądali jakby właśnie przyszli z pracy i grali za karę. W In Sanity basista zaprezentował najprostszy sposób grania na basie. Poza tym jak się gitarzysta spóźni o parę milisekund to nic, ale basista musi grać w tajmie.
Łukasz Dulowski
ZOBACZ ZDJĘCIA - Przegląd kapel Klang w Chrzanowie
Komentarze
10 komentarzy
Adam Kozłowski jest utalentowanym kompozytorem i autorem tekstów, więc stwierdzenie "który zespół chciałby być oceniany znowu przez taką osobę jak Pan Kozłowski" uważam za zupełnie nietrafione.
Za rok zespoły powinny zbojkotować ten przegląd i nie wystąpić. Tak jak pawelo207 pisze nie będzie problemu z werdyktem jury. Poza tym który zespół chciałby być oceniany znowu przez taką osobę jak Pan Kozłowski...
Brawo SZ.P. Kozłowski. Zapewne bardzo podniósł pan na duchu młodych muzyków i zachęcił do dalszej pracy twórczej i odtwórczej. Dzięki Pana radosnemu komentarzowi za rok na KLANGU wystąpi zapewne tylko jeden zespół. Nie będzie problemu z werdyktem jury. A tak na marginesie. Czy dwóch panów Kozłowskich na jednym KLANGU to przypadek czy rodzinka?
Dno. Zgadzam się w 100% z psychometal22 :)
tak ostatnim zdaniem Pan ze Skanguru powinien docenić śpiewanie po polsku szczególnie iż ma kapele która gra w takim i w takim języku i powinien wiedzieć co jest cięższe :)
Co do fachowości jury szanuje pana ze Skanguru za jego Twórczość ale wypowiadanie się na temat, który nie ma zielonego pojęcia... " Wszyscy inni bębniarze grali mocno i gęsto, toteż trochę zamęczali, a on grał z dużą dawką powietrza. " Dla pana informacji to jest metal który dzieli się na podgatunki usłyszeliśmy 3 gatunki i 3 rodzaje grania adekwatne dla każdej kapeli i gatunku metalu... Po obejrzeniu klangu czuję że oceniane były walory estetyczne a nie technika gry. A zdanie o polskim graniu SW... Panowie wybraliście jedyny zespół który gra po angielsku pozostałe kapele mają na tyle klasy żeby się starać śpiewać w ojczystym języku co jest dużo cięższe od "świszczącego" angielskiego a argument nie rozumienia wokalu :) To o czym śpiewali źli ? Ja nie wiem a angielski znam na przynajmniej średnim poziomie. Na koniec samo nie stawienie się kapeli na werdykt nie świadczy nawet o ignorancji złych tylko o ich świadomości że raczej nie mieli z kim konkurować. Choć jak na kapelę tak młodą zagrali świetnie.
Ten przegląd to totalne nieporozumienie. A uzasadnienie wygranej - to już śmiech na sali. PS: Gdyby gitarzysta z zespołu Skangur miał tyle samo riffów do zagrania na gitarze, co gitarzyści w wyżej wymienionym zespole Pratum, zdecydowanie doceniłby ich powagę i skupienie na grze. Co do Sad Wednesday i jego polszczyzny w negatywnym znaczeniu to powiem tylko tyle, to co mają grać californijskiego punka? JESTEŚMY POLAKAMI, szanujmy się. Wokalista zespołu We Can Be Angry Too, może i jego wokal był dość ciekawy, natomiast praktycznie cały czas śpiewał pod tonem... Zagęszczanie perkusistów z reszty zespołów wynika z twórczości każdego, odrębnego zespołu. Moim zdaniem, jury było nie kompetentne do oceniania techniki, co ujawnia w komentowaniu calego zamieszania. Pozdrawiam.
1.Co to znaczy zbyt polski? Jesteśmy z polski i śpiewamy po polsku. Chyba że mamy ubierać sukienki i zapuszczać brody to zaczniemy wygrywać. 2. Czy to że gramy pop rock, a nie cięższą muzykę wpływa na Pańską ocenę? Bo tak pan tu napisał. Radzimy sobie z mocniejszym brzmieniem ,tylko po trzech utworach nie może pan tego ocenić. 3. Basista gra ciężko? A co to są skrzypce? Ma trzymać podstawę. Być fundamentem całego utworu. Właśnie ten wywiad pokazał że ocena była nie z poprawności wykonania ,lecz z własnych wymyślonych teorii. Pozdrawiam gitarzysta Sad Wednesday
"Łomot, łomot, łomot tępy. Bolą... bolą, bolą zęby". Adekwatny tekst zarówno do poziomu kadzenia nieudacznikom jak i im samym. Cyt: "a on grał z dużą dawką powietrza" - rozbraja, tak zwyczajnie... Pustym śmiechem! I te: "milisekundy spóźnienia". Mała rzecz, a cieszy.
Brawo Panie Łukaszu, takich zacnych artykułów oczekujemy. Życzę zdrowia!