Przełom Online
ŻARKI. Wyprzedzał czarną perłę, bo… brat miał zawał
W poniedziałek rano na ulicy Kościuszki w Żarkach nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem wyprzedziło audi. Gdy kierujący zorientował się, że to policja, zatrzymał się i przeprosił. Tłumaczył, że mu się spieszy, bo brat ma zawał.
Policjanci z chrzanowskiej drogówki, którzy nieraz słyszeli najdziwniejsze tłumaczenia kierowców łamiących przepisy, najpierw nie dowierzali. Myśleli, że kierowca zmyśla. Szybko okazało się jednak, że wszystko, co mówi jest prawdą. Pasażer rzeczywiście źle wyglądał. Na dodatek skarżył się na silny ból w klatce piersiowej.
- Gdy funkcjonariusze zrozumieli, jak poważna jest sytuacja, postanowili pomóc choremu i pilotować audi, by mogło bezpiecznie dojechać do chrzanowskiego szpitala. Tu mężczyzną zajęli się lekarze. Wcześniejsze podejrzenia się potwierdziły. 53-letni mieszkaniec Żarek rzeczywiście miał zawał – relacjonuje Mariusz Jurczyk z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
(EJB)
Komentarze
5 komentarzy
brawo policjanci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
witek, a co by było, gdyby zmarł przed przyjazdem karetki?
Do witek:"A czemu policjanci nie wezwali karetki erki. A co by było jakby delikwent zmarł podczas jazdy." człowieku, w takich sytuacjach ważna jest każda minuta. Weź pod uwagę czas, jaki potrzebuje załoga karetki pogotowia do przyjazdu na miejsce zdarzenia - "de fakto" miejscowość Żarki (a karetki stacjonują w Chrzanowie ul. Topolowa - jak byś nie wiedział, bo gdzie jest najbliższa BIEDRONKA - to zapewne wiesz) a co jest napisane w powyższym artykule. Uważam, że policjanci postąpili rozsądnie mając na uwadze realne zagrożenie życia i zdrowia owego pasażera pojazdu.
daj spokój, przynajmniej raz im coś wyszło-brawo dla Panów Policjantów. Mam nadzieje, że nie dali mandatu kierowcy;) a dla Pana poszkodowanego powrotu do zdrowia życzę.
A czemu policjanci nie wezwali karetki erki. A co by było jakby delikwent zmarł podczas jazdy.