Przełom Online
LIBIĄŻ. Latko rezygnuje z wodotrysków
Burmistrz Libiąża wycofuje się z budowy wodnego placu zabaw. Pieniądze chce przeznaczyć na modernizację kina, świetlicę na Kosówkach i ośrodek przy stawach w Szyjkach.
Kolejny przetarg na budowę wodnego placu zabaw na terenie ośrodka sportowego przy ul. Piłsudskiego został unieważniony. Po raz drugi przesłane oferty przekraczały 600 tys. zł, czyli kwotę, jaką gmina chciała przeznaczyć na inwestycję. Najtańsza propozycja sięgała 900 tys. zł. Następnego postępowania nie będzie.
- Nawet jeśli na to zadanie przeznaczymy kilkaset tysięcy złotych więcej i znajdziemy wykonawcę, to jest już za późno, aby prace zdążył wykonać do rozpoczęcia wakacji, kiedy plac miał zacząć działać - informuje burmistrz Jacek Latko.
Zarezerwowaną na ten cel 600 tys. zł chce przeznaczyć na co innego. Większość pieniędzy otrzyma Libiąskie Centrum Kultury. Dzięki temu dojdzie do modernizacji sali kinowej i prac budowlanych w budynku świetlicy na Kosówkach.
Część kwoty pochłonie remont ośrodka wypoczynkowego przy stawach w Szyjkach. Ma on objąć m.in. wyrównanie zniszczonego szkodami górniczymi terenu, naprawę zadaszenia nad ławeczkami a także ich wymianę.
(ko)
Komentarze
3 komentarzy
do: liban.flagowka . Pozwolę sobie skomentować Twój post, ponieważ mówisz o mojej tabliczce. Każdy możne na własnym teranie pozwolić parkować komu chce. Skoro widziałeś tabliczkę to widziałeś zapewne, że jest tam pozwolenie dla kilku osób (nie tylko Arkitka) które są moimi znajomymi i mogą parkować gdy mnie odwiedzają. Niestety mieszkam w takim miejscu, że gdy nie było tabliczki to niekiedy i niekiedy godzine czekałem by móc opuścić własne podwórko. A jesli chodzi o wybory to jeżeli ta połowa która to zlewa poszła i zagłosowała to nie było by problemu,bo najlepiej jest tylko narzekać i mówić, że nic się nie zmieni a wszystko jest w naszych rękach tak naprawdę. Pozdrawiam
Zniechęciłem się do wystawiania komentarzy, ale kolego "buŁa"... jeżeli czas Jacka minie w przyszłych wyborach to stawiam koledze wódkę i zagryzkę (jak abstynent, to proszę o propozycję, byleby nie zboczoną). Nasze miasto głosuje na swoich tzn. ciocię Krystynę która jest radną, kuzynkę Anię pracującą w recepcji czy też Kazia, który jest synem znanego urzędnika. A pro po przed jednym z domstw na ul. 1 maja zobaczyłem kiedyś tabliczkę informującą o zakazie parkowania, za wyjątkiem .... niejakiego Arkita itp. Zakaz prawidłowy, bo wjazd na prywatną posesję, ale jeżeli kolega właściciela posesji to p. Tadeusz Arkit bądź jego rodzina - to sam rozumiesz, może oznaczać kolesiostwo (najwyrażniej w Libiążu jest się czym chwalić). Miejsce obok kwiaciarni, nie mam pojęcia czy jeszcze dana tabliczka istnieje. To tylko to przykład, na to że w Libiązu są specyficzne (mała miejscowość - wszyscy się znają, a połowa ludności zna kogoś w urzędzie, druga połowa - jak ja, już to zlewa). I tym optymistycznym akcentem kończę...
Jak to dobrze, ze Pana czas dobiega końca.