Przełom Online
TRZEBINIA. Policjanci negocjowali z desperatem
Przez dwie godziny trzebińscy funkcjonariusze rozmawiali telefonicznie z mężczyzną, który chciał się zabić. Jednocześnie próbowali namierzyć desperata, by wysłać na miejsce pomoc.
Dyżurny trzebińskiej policji przyjął nietypową interwencję od mieszkanki gminy. To także jej niedoszły samobójca zawdzięcza życie.
- Kobieta twierdziła, że za pośrednictwem komunikatora Skype poznała mężczyznę o imieniu Marek. W trakcie rozmowy oświadczył jej, że za chwilę popełni samobójstwo – relacjonuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Przerażona poprosiła o pomoc policję. Przez dwie godziny dyżurny i zastępca komendanta komisariatu w Trzebini rozmawiali z desperatem, próbując odwieść go od zamiaru odebrania sobie życia. Jednocześnie starali się ustalić, gdzie przebywa mężczyzna, by wysłać na miejsce służby ratownicze.
- Policjanci ustalili, że rozmówcą jest 36-latek. Znajdował się na terenie Tarnowskich Gór. O wszystkim powiadomiono tamtejszą jednostkę – wyjaśnia rzecznik.
Policjanci rozmawiali z mężczyzną aż do momentu, gdy w jego mieszkaniu pojawili się ratownicy medyczni i funkcjonariusze z komendy w Tarnowskich Górach. Desperat został zabrany do szpitala.
(EJB)