Przełom Online
CHRZANÓW. Wjechał do rowu, bo oślepiły go światła
Do szpitala trafił w środę wieczorem kierowca samochodu osobowego, który na ulicy Szpitalnej zjechał nagle z jezdni i zatrzymał się w przydrożnym rowie. Policja wyjaśnia przyczyny wypadku.
- Kierującym okazał się 64-letni mieszkaniec Libiąża. Był trzeźwy. Sprawdzamy, dlaczego zjechał z jezdni – mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
W rozmowie z policjantami mężczyzna twierdził, że skręcił, bo oślepiły go światła samochodu nadjeżdżającego z przeciwka.
*****
W środę policjanci zatrzymali też dwóch kierujących, którzy byli pod wpływem alkoholu. Na ul. Obieżowej w Libiążu skontrolowany został 33-latek z Gromca. Był w stanie po użyciu alkoholu. Badanie wykazało 0,5 promila. Z kolei zatrzymany na ul. Garncarskiej w Chrzanowie mieszkaniec miasta kierował audi mając 0,6 promila. Obydwu mężczyznom policjanci zatrzymali prawo jazdy.
(EJB)
Komentarze
3 komentarzy
Wczoraj po 21 jechałem Szpitalną w stronę Chrzanowa i w lesie oślepił mnie... ambulans. Jasność i ustawienie świateł świetnie obrazuje film z wideo-rejestratora, który na szczęście był włączony.
ponieważ jak tu jest napisane to oświadczył że inny kierujący go oślepił światłami, więc jest to wykroczenie a dużo jeździ kierowców z ksenonami po 12 i więcej tyś, kelwinów, ponadto gdy ktoś jest ranny to jest wypadek a to jest przestępstwo i policja musi wykonać wszystkie czynności procesowe na miejscu
Nie rozmumiem sytuacji w której trzeźwy kierowca np wpada w poślizg, uderza w drzewo, uszkadza swój samochód, nie ma żadnych ofiar, nie ma zniszczenia mienia innej osoby, więc po jakiego grzyba przyjeżdża policja i jeszcze wlepia mandat?