Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

ZIEMIA CHRZANOWSKA. Atak zimy nie wszystkich martwi

26.01.2014 20:39 | 0 komentarzy | 5 595 odsłon | red
Na ziemi chrzanowskiej prawdziwa zima. Mróz nieco zelżał, ale za to spadł śnieg. Warunki na drogach są trudne. Pługi nie wszędzie dojechały na czas. Są jednak osoby, którym taka aura nie przeszkadza.
0
ZIEMIA CHRZANOWSKA. Atak zimy nie wszystkich martwi
Krzysztof Gromala z Trzebini wraz z żoną Anetą oraz dziećmi: Joasią i Błażejem, wybrali się w niedzielę na sanki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na ziemi chrzanowskiej prawdziwa zima. Mróz nieco zelżał, ale za to spadł śnieg. Warunki na drogach są trudne. Pługi nie wszędzie dojechały na czas. Są jednak osoby, którym taka aura nie przeszkadza.

Mróz mocno dał się we znaki między innymi osobom handlującym na świeżym powietrzu. W sobotę rano w niektórych miejscach termometry wskazywały nawet 14 stopni Celsjusza na minusie. W niedzielę było już cieplej.

Na aurę narzekają kierowcy. Widok osób, które nie mogły w ciągu ostatnich dni odpalić samochodu, nie należał do rzadkości. Przy takich mrozach akumulatory „wysiadały”. Także warunki na drogach były trudne. Nie wszędzie pługi dojechały na czas. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie, jak informuje dyżurny Dominik Ciaputa, odebrało od mieszkańców zgłoszenia między innymi o nieodśnieżonej ul. Krakowskiej w Pile Kościeleckiej, ul. Wodzińskiej w Chrzanowie czy obwodnicy Chrzanowa, gdzie było ślisko.

- W Pile Kościeleckiej, na ul. Krakowskiej, w sobotę około godz. 13 zdarzył się wypadek. Jego przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków, jakie panowały na jezdni – mówi mł. asp. Michał Jeleń z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie.

Są jednak osoby, które z mrozu i śniegu się cieszą.

- Pogoda jest piękna. Wreszcie dzieci na sankach mogą pojeździć – mówi Krzysztof Gromala z Trzebini, który w niedzielę wraz z żoną Anetą oraz dziećmi: Joasią i Błażejem, wybrali się na spacer.
(AJ)

Aktualizacja 27.01.2014, 14.04