Przełom Online
CHRZANÓW. W przedświątecznym pośpiechu możesz dostać mandat
Kilkadziesiąt wykroczeń popełnionych przez pieszych ujawnili we wtorek policjanci. Dla większości osób skończyło się na pouczeniach, ale były też mandaty. Policja zapowiada, że przed świętami Bożego Narodzenia przeprowadzi jeszcze kilka takich akcji.
- W okresie przedświątecznym zawsze obserwujemy wzmożony ruch pojazdów, a także niechronionych uczestników ruchu drogowego, jakimi są piesi. Zaaferowani robieniem zakupów mieszkańcy, śpieszą się i łamią przy tym przepisy. Najczęstsze przewinienia to przechodzenie przez ulicę w niedozwolonym miejscu i na czerwonym świetle – mówi Mariusz Jurczyk z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
We wtorek pięć patroli policji ujawniło w sumie pięćdziesiąt dwa wykroczenia popełnione przez pieszych na terenie Chrzanowa, Trzebini i Libiąża. W większości przypadków skończyło się na pouczeniu. W sytuacjach, gdy zachowanie mieszkańców stworzyło większe zagrożenie, nakładane były mandaty. Ukaranych zostało w sumie szesnaście osób. Każda musi zapłacić od 50 do 100 zł.
- W każdym przypadku tłumaczenie było takie samo: panie władzo, idą święta. Staraliśmy się to uwzględniać, ale nie zawsze się dało. Podobnie usprawiedliwiali się kierowcy, którzy popełnili wykroczenie. Trzech z nich ukarano mandatami za niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej. W zależności od tego, czy przejechali na żółtym czy na czerwonym świetle dostali po 300 i 500 zł – wyjaśnia Jurczyk.
Kilku innych kierowców zostało też ukaranych za brak zapiętych pasów lub rozmowę przez telefon komórkowy.
Przed świętami policja planuje jeszcze kilka takich akcji. Ich celem jest poprawa bezpieczeństwa zarówno pieszych jak i kierowców.
(EJB)
Komentarze
4 komentarzy
marcinek180, ojej, to musiała być trauma. Trzeba było przepuszczać pieszych gdy tam nie było świateł, to zarządca drogi nie podjąłby decyzji o ich instalacji. Co do artykułu, ja nie słyszałem, żeby pieszy kiedykolwiek przejechał jakiś samochód, więc o jakim stwarzaniu większego zagrożenia mowa? To raczej najwyżej próby samobójcze. Natomiast wielki plus dla Policji za wlepianie mandatów za przejeżdżanie na żółtym, które niektórzy kierowcy traktują jako przedłużenie zielonego.
ulom: jako kierowca ale też i pieszy w pełni Cię rozumiem ALE - i o to ALE się wszystko rozchodzi... Gdyby te mandaty o których mówi artykuł były wystawione o 23:00 kiedy ruch na drodze jest już znikomy albo też na jakiejś gminnej drodze z sygnalizacją świetlną dla pieszych (np. na Rospontowej czy Borowcu) to bardzo prawdopodobne jest, że zachowałbym się tak jak Ty - oczywiście w zależności od okoliczności. Ale na Trzebińskiej w ciągu dnia przechodzenie pieszych na czerwonym świetle jest niedopuszczalne! Ostatnio kilkoro ludzi - mimo, że już świeciło się dla nich czerwone światło - nadal wchodzili na przejście i tym sposobem, choć ja i jeszcze dwa inne samochody, mieliśmy zielone światło, nie zdążyliśmy przejechać przez przejście dla pieszych przed kolejną zmianą światła na czerwone!
Test: Stoisz na przejsciu dla pieszych. Nic nie jedzie. Droga jest pusta. Swiatlo jest czerwone. 1. Czekasz na zielone, bo boisz sie ze przejedzie cie samochod, 2. Czekasz na zielone, bo boisz sie mandatu. 3. Idziesz na czerwonym. Ja zaznaczam odp. nr 3. Jestem w miare sprawny i ulice przechodze w kilka sekund, nic mi sie nie stanie, jestem w stanie sam ocenic zagrozenie. W przypadku gdy sygnalizacja jest z guzikiem dodatkowo nie zatrzymam potencjalnego nadjezdzajacego samochodu, co kest na plus takze dla kierowcow. Nikt mnie nie przekona, ze posel uchwalalajc zakaz przechodzenia na czerwonym swietle wiedzial lepiej czy mi sie stanie cos czy nie. Bo ten posel mnie nie zna. Osobom, ktore czekaja na zielone mimo iz nic nie jedzie, bo boja sie mandatu.... Wspolczuje, ze dali sie zastraszyc. Zanim po mnie formalisci pojada to zachecam do wizyty w Wielkiej Brytanii i pochodzenie po ulicach. Policjanci bez oporu sami orzechodza na czerwonym obok innych pieszych. Znam tez model niemiecki, ale zdecydowanie od niemieckiego porzadku wole brytyjska swobode. Karanie niczego nie da. Powstanie spoleczenstwo karne, zastraszone, niesamodzielne. Tak sobie popisalem, bo wiem ze policjant i tak niczego nie zrozumie.
Bardzo dobra akcja - szczególnie sie przyda na przejściu dla pieszych ze zdjęcia czyli przy Kauflandzie. Tam czerwone światło dla pieszych funkcjonuje dla sporej grupy ludzi chyba tak samo jak zielone...