Przełom Online
LIBIĄŻ. Pijany kierowca zatrzymał się dopiero na… drzewie
Z obrażeniami ciała trafił w poniedziałek do szpitala kierowca audi, który na ul. Powstańców Styczniowych w Libiążu uderzył w przydrożne drzewo. Mężczyzna był pijany.
Informację o wypadku policja otrzymała przed godz. 5. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 29-letni mieszkaniec Miękini, który siedział za kierownicą, na prostym odcinku zjechał nagle z drogi na pobocze i rozbił się na drzewie.
- Pogotowie zabrało kierującego do szpitala, gdzie został hospitalizowany. Badanie trzeźwości wykazało, że miał ponad 1,2 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy za pokwitowaniem. Ustalamy wszystkie okoliczności wypadku – mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
W niedzielę inny nietrzeźwy kierowca doprowadził do wypadku na ul. Jana Pawła II w Kwaczale. 22-letni mieszkaniec wsi stracił panowanie nad fiatem, zjechał z jezdni do koryta rzeki i dachował. Poza kierowcą nikomu nic się nie stało. Ranny został odwieziony do szpitala.
- Mieszkaniec Kwaczały miał ponad 0,9 promila alkoholu. Jemu także zatrzymano prawo jazdy za pokwitowaniem – wyjaśnia policyjny rzecznik.
(EJB)