Przełom Online
CHRZANÓW. Jazda wiaduktem to na razie łamanie prawa
Przejazd przez wiadukt w ciągu nowo budowanej obwodnicy może się skończyć mandatem. Mimo braku robotników, to wciąż plac budowy. Inwestycja nie została oddana do użytku.
- Czekamy na decyzję wojewody. Można się spodziewać, że inwestycja zostanie oddana do użytku z końcem września. Na razie obowiązuje zakaz wjazdy na jej teren – informuje Marta Sądecka z biura ds. funduszy pomocowych chrzanowskiego urzędu miasta.
Przyznaje, że jeśli znaki zakazujące poruszania się tą trasą zostały odsunięte, to ewidentnie jest to sprawka jakiegoś kierującego lub przechodnia.
- Zakaz ruchu obowiązuje. Jego złamanie kosztuje 500 złotych i, oczywiście, stosowną liczbę punktów karnych. Będzie dużo gorzej, gdy dojdzie tam do wypadku, w końcu nadal jest to plac budowy. Wtedy nawet ofiara będzie miała ciężko uzyskać jakiekolwiek odszkodowanie – informuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Dodaje, że - jak wynika z jego obserwacji - każdego dnia pracownicy budowlani na nowo stawiają zakaz ruchu, ale to syzyfowa praca, bo niewiele później jest on odsuwany.
- Jeśli jednak złapiemy kogoś na przejeździe przez plac budowy, to ukarzemy mandatem – ostrzega Matyasik.
(taj)
Komentarze
13 komentarzy
Ja się wybroniłem od mandatu bo od strony ul. Europejskiej ktoś zajumał znak zakazu :D Mina policjanta - bezcenna :D
Dom to jest prywatna sprawa i raczej nikt samochodem przez dom mi nie przejedzie, a tu chodzi o publiczny wiadukt przez który jak widać jeżdżą samochody choć nie powinny. Więc policja musi w jakiś sposób go kontrolować, a jednym ze sposobów może być przejazd i sprawdzenie czy kogoś tam nie ma. Co w tym dziwnego ?
Mystasia, naprawdę takie rzeczy to obowiązek Inwestora jak zabezpieczenie terenu budowy przed osobami niepowołanymi - jak budujesz dom to Ci Policja pilnuje placu budowy?? No wybacz nie, przyjedzie owszem ale na Twoje wezwanie jak się coś stanie a nie do pilnowania. Ja bym się zgodził jakby na sygnałach jechali - stan wyższej konieczności. Miałem okazję kilka razy obserwować przejazdy różnych pojazdów przez tą drogę (do szpitala - nie sam wiadukt) i tylko raz widziałem karetkę na sygnałach.
Akurat policji to chyba wolno przejeżdżać przez plac budowy w celu kontroli czy nie ma tam niepowołanych osób. Chociaż na 100% tego pewny nie jestem, ale jeśli nie policja to kto ma to kontrolować ?
Ciekawe czy funkcjonariusze policji będą karali również siebie mandatami za przejazd przez teren budowy. Osobiście widziałem, jak wieczorną porą radiowóz przejeżdżał przez wiadukt nad Trzebińską, więc... Ci, którzy powinni świecić przykładem stają się negatywnym wzorcem. Czemu się dziwić zwykłym obywatelom, że łamią przepisy, jak przykład idzie z góry?
Buszz, przeciez burmistrz mieszka na południu a nie na trzebinskiej to co go mieszkancy tamci obchodza? Jego nie interesuje to co na jego wlasnym os sie dzieje, a za co jest odpowiedzialne miasto.
Wczoraj w godzinach wieczornych wracałam z szpitala, a jakiś kierowca nie patrzył że jest zakaz i jechał sobie na blizsze w strone wiaduktu noi co złamał prawo czy nie? a tacy co wyprzedzają na linii ciągłej wolno Im wyprzedzać? jestem za dawaniem mandatów.
Dokładnie kierownik budowy do momentu oddania terenu budowy do użytku dla ludzi jest odpowiedzialny za zabezpieczenie terenu przed wszystkimi pojazdami oprócz pojazdów budowy. jak wszyscy to wszyscy sam kiedyś widziałem karetkę jak tamtędy przejeżdżała . Niech inwestor postawi zapory betonowe i po sprawie. To jest też nie normalne żeby ludzie z bloków przy Sikorskiego musieli objeżdżać pół Chrzanowa żeby wydostać się na Trzebińską. A i jeszcze jedyna informacja która mówi o braku przejazdu ze Sikorskiego na Trzebińską jest ustawiona tuż za rondem jak się już wjeżdża na Sikorskiego.
To jest granda,jedna drogę zamknąć,zanim otworzyło się alternatywną,super zabawa stanąc przy zjeździe z nowego wiaduktu i kosić kasę.Władze Chrzanowa na Marsa,nie przystają do rzeczywistości
A czy nie można tam wprowadzić tymczasowego dopuszczenia do ruchu? W innych miastach się da, a w Chrzanowie nie ...
Jeżeli od strony Europejskiej nie ma znaku "zakaz ruchu" to Panie Matyasik ale nie możesz nikogo ukarać. Kierowcy nie mają obowiązku sprawdzać co dzień czy wiadukt to jeszcze plac budowy czy już nie.
Bo żyjemy w Polsce i mamy typową pazerną władze gdzie jak przyjdzie prywaciarz to wycina się drzewa robi się nowe skrzyżowanie , ale o oznaczenie dojazdów i obiadów brak! Zamiast poczekać z remontem na Trzebińskiej aż zostanie otwarta obwodnica nie dało się po Pan właściciel Kaufalnda stracił bym jak by sklep otwarł później niż przed świętami!
Szanowny Panie Matyasik - jeśli to jest plac budowy to za jego zabezpieczenie odpowiada inwestor. Jeśli tam teraz komuś coś się stanie to odpowiada za to Kierownik Budowy i inwestor. Proszę o lekturę prawa budowlanego, a potem o nielegalne straszenie mandatami.