Przełom Online
CHRZANÓW. Wlepki szpecą miasto
„Niebo dla świętych, Chrzanów dla przeklętych”, „Wasza nienawiść umacnia naszą wiarę” – tego typu napisy można przeczytać na wlepkach rozklejanych przez kibiców. Naklejki szpecą klatki schodowe i znaki drogowe.
- Obserwujemy ten rozwijający się trend - mówi Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji. Jego zdaniem moda przyszła z dużych miast. - Walka na wlepki pomiędzy kibicami w Krakowie trwa na dobre. To chuligaństwo. Taka osoba z wlepkami, niezauważona przez innych, nakleja je w miejscach publicznych niszcząc budynki i znaki drogowe.
Na ul. Niepodległości w Chrzanowie wlepki znajdziemy na blokach, w klatkach schodowych, na znakach drogowych i tablicach informacyjnych. „Nasze miasto, nasze zasady. Wypada z gry ten, co nie daje rady. Armia Wisły” – można przeczytać na jednej z wlepek.
- Będziemy się starali usuwać naklejki. Zgłosimy sprawę na policję, by temu przeciwdziałała – zapowiada Aleksander Biegacz, prezes Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie.
Osobom niszczącym w ten sposób mienie publiczne grozi mandat do 250 zł, a złapanym na gorącym uczynku – do 500 zł.
- Chyba, że okleją np. mercedesa, zniszczą lakier. Wtedy mogą odpowiadać jak za przestępstwo, za co grozi do 5 lat więzienia – przestrzega Robert Matyasik.
Natalia Feluś