Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Nocny terror na osiedlu

07.07.2013 19:01 | 30 komentarzy | 17 571 odsłon | red
Przez ponad pięć godzin, w nocy z soboty na niedzielę, grupa chuliganów zakłócała spokój pod blokiem nr 13 przy ul. Wyszyńskiego. Mieli grozić jednemu z lokatorów słowami: „Twoja rodzina będzie zadźgana”. Jeszcze o godz. 6 w niedzielę krążyło ponoć pod tym blokiem kilku wyrostków uzbrojonych w kije baseballowe.
30
CHRZANÓW. Nocny terror na osiedlu
Mieszkańcy bloków przy ul. Wyszyńskiego w Chrzanowie mieli nieprzespaną noc z soboty na niedzielę
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przez ponad pięć godzin, w nocy z soboty na niedzielę, grupa chuliganów zakłócała spokój pod blokiem nr 13 przy ul. Wyszyńskiego. Mieli grozić jednemu z lokatorów słowami: „Twoja rodzina będzie zadźgana”. Jeszcze o godz. 6 w niedzielę krążyło ponoć pod tym blokiem kilku wyrostków uzbrojonych w kije baseballowe.

Nasza informatorka mieszka w jednym z bloków przy ul. Wyszyńskiego w Chrzanowie. Nie chce upublicznić swojego imienia i nazwiska. Po prostu się boi.

Mówi, że poprzedniego dnia wandale zdemolowali samochód należący do wspomnianego lokatora. Dalsza część terroru miała miejsce w nocy z soboty na niedzielę. „Z początkowych kilku osób zrobiła się grupa kilkunastu bandytów” - pisze w korespondencji mailowej.

Agresywni mężczyźni krążyli wokół bloku uzbrojeni m.in. w kije baseballowe. „Wprost pod oknami mieszkańców debatowali na temat tego, czy dzwonić jeszcze po kolegów i czy włamać się do jego mieszkania (wspomnianego lokatora – dop. aut.). W tym czasie pod blokiem pojawił się jeden patrol policyjny, dwóch policjantów z latarkami obeszło blok dookoła, wrócili do samochodu i odjechali” - relacjonuje nasza informatorka. Dodaje, że – podobnie jak reszta lokatorów – nie zmrużyła oka prawie przez całą noc.

Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji, potwierdza, że było kilka anonimowych interwencji dotyczących zakłócania ciszy nocnej na ul. Wyszyńskiego.
- Policjanci zastawali grupę, którą legitymowali. Te osoby zachowywały się w taki sposób, że brakowało podstaw do ukarania mandatem. Zdarzało się też, że niektórzy uciekali lub chowali się za garaże, widząc jadący radiowóz lub idących policjantów. Natomiast osoby dzwoniące na komendę nie przedstawiały się. Już nieraz mówiłem, że zgodnie z artykułem 51. Kodeksu Wykroczeń, niestety, niezbędna jest osoba pokrzywdzona do prowadzenia sprawy – mówi Matyasik. Dodaje, iż w końcu jeden z dzwoniących lokatorów zdecydował się podać imię i nazwisko.

- Policjanci pojechali na miejsce i zatrzymali trzy osoby: jedną z Młoszowej, drugą z Chrzanowa i trzecią bez stałego miejsca zamieszkania. Są to roczniki urodzenia 88-91 – informuje rzecznik policji.
Łukasz Dulowski