Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

PŁAZA. Zabił psa dla sadła

04.07.2013 16:04 | 12 komentarzy | 8 076 odsłon | red
Mieszkaniec Płazy, który zakatował młotkiem swojego psa, a potem obciął mu łapy i oskórował go, usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia, za co grozi do 2 lat więzienia. Póki co policja po konsultacji z prokuraturą uznała, że nie ma wystarczających dowodów, by zarzucić mu działanie ze szczególnym okrucieństwem.
12
PŁAZA. Zabił psa dla sadła
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mieszkaniec Płazy, który zakatował młotkiem swojego psa, a potem obciął mu łapy i oskórował go, usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia, za co grozi do 2 lat więzienia. Póki co policja po konsultacji z prokuraturą uznała, że nie ma wystarczających dowodów, by zarzucić mu działanie ze szczególnym okrucieństwem.

- To wstępna kwalifikacja prawna czynu. Może zostać później zmieniona i wszystko wskazuje na to, że tak się stanie. Czekamy na wyniki sekcji zabitego psa i opinię biegłego – wyjaśnia Jarosław Dwojak z chrzanowskiej komendy policji.

Po wykonaniu czynności 79-letni mieszkaniec Płazy został zwolniony z aresztu i wrócił w środę do domu. Wcześniej funkcjonariusze przesłuchali go w charakterze podejrzanego. Przyznał się do zarzucanych mu czynów.

- Tłumaczył, że słyszał o właściwościach leczniczych sadła z psa i dlatego zabił zwierzę – mówi Dwojak.

Członkowie Towarzystwa Ochrony Przyrody „Inni” z Chrzanowa są tym wstrząśnięci.

– Przerażające jest to, że na wielu wsiach ludzie wciąż wierzą w takie zabobony – komentuje Diana Rawicka z TOP „Inni”.

Opiekując się na co dzień bezdomnymi i zaniedbanymi zwierzętami, widziała wiele. Przyznaje, że ludzie potrafią być okrutni.

- Zamierzamy wystąpić w tej sprawie jako oskarżyciel posiłkowy. Mam nadzieję, że ostatecznie ten mężczyzna odpowie przed sądem za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem i otrzyma karę bezwzględnego pozbawienia wolności. W takich przypadkach stosowanie grzywny czy kary w zawieszeniu nie ma żadnego sensu. Może do niektórych dotrze wreszcie, iż zwierzęta cierpią i czują ból, tak samo jak my. Jestem jednak przekonana, że jeżeli kary będą surowsze, to ludzie zaczną się bać i przypadków bestialskiego zabijania zwierząt będzie mniej – tłumaczy Rawicka.
(EJB)