Zgadza się w naszym kraju jednak wszystko jest możliwe nawet studia bez matury i podyplomowe bez dyplomu. Gdzieś po drodze nie dało się załatwić matury? Ale właściwie po co jak dali dyplom bez matury. Zajefajny kraj.

Nielegalne studia podyplomowe w Chrzanowie Dziennik Polski "Dynamicznie rozwijało się prowadzone przez prokuraturę w Olkuszu śledztwo dotyczące "lewych świadectw". - Polowali na prominentną osobę. Cały Chrzanów huczy, że "zwierzyną" miał być Jerzy Kasprzyk, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.Na uczelni twierdzą, że "eskalacja działań śledczych miała związek właśnie z nim". "Eskalacja" nastąpiła po przejęciu śledztwa przez prokuraturę okręgową. 17 marca 2010 roku prokuratorzy i policjanci zrobili nalot na uczelnię. Zabrali 21 tysięcy dokumentów, głównie z okresu gdy studiował tu Kasprzyk. Dowody wydawały się mocne. Śledczych dziwiło, że wiosną 2005 Jerzy Kasprzyk nie miał matury (świadectwo ukończenia technikum w Andrychowie otrzymał 14 czerwca 2005), a już 8 lipca 2007 cieszył się z ukończenia... studiów podyplomowych na kierunku pedagogika kwalifikacyjna. Co równie ciekawe, dyplom licencjata na tej samej WSPiM (z zarządzania i marketingu) uzyskał 9 dni... później, podczas gdy zgodnie z prawem (i logiką) nie można studiować podyplomowo, nie mając dyplomu. Wyjaśnienia Kasprzyka nasiliły wątpliwości: "Nie przypominał sobie, co było podstawą zaliczenia przedmiotów oraz kiedy i jak często odbywały się zajęcia, a nawet kto był jego promotorem i kiedy miała miejsce obrona pracy". Nie pamiętał, "czy miał jakiś indeks". Dokumenty zniknęły. Wiceszef PUP tłumaczył, że nie chodził na wszystkie zajęcia ("a który student chodzi?!"), bo miał indywidualny tok studiów, a poza tym "jak każdy normalny człowiek nie pamięta, co robił cztery lata temu". Tym bardziej że uczestniczył wówczas w wielu szkoleniach i kursach" Ciekawa historia o tym jak można ekspresowo zdobyć dyplom i to nie jeden. Właśnie tacy ludzie reprezentują PO. Już dawno powinien zostać pozbawiony funkcji jakie pełni w różnych organizacjach, wstyd!!!! Jak może zajmować stanowisko dyrektorskie z takimi podejrzeniami? W naszym kraju rządzonym przez PO wszystko jest możliwe.

Przełom PLECIE ANDRONY --- Zagadka numeru GDZIE LEŻY SOSNOWIEC Podpowiedź : Zagłębie Dąbrowskie – region historyczno-geograficzny w zachodniej Małopolsce, na pograniczu z Górnym Śląskiem. Główne miasta Zagłębia Dąbrowskiego to: Będzin, Czeladź, Dąbrowa Górnicza, Sosnowiec. Region leży w widłach rzeki Przemszy: Brynicy, Białej Przemszy i Czarnej Przemszy. Obecnie stanowi północno-wschodnią część Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego i leży w północno-wschodniej częśći województwa śląskiego. =============================== Co pisze Przełom . strona 5 W najbliższy weekend na Śląsku odbędzie się kongres PiS ................... Kongres odbędzie się w najbliższą sobotę i niedzielę w Sosnowcu .................. Takie brednie co do lokalizacji Sosnowca na Śląsku pisze niejaki autor MOR Ale już w tym samym numerze na stronie 23 w artykule "Świadectwo z przełomowego roku " czytamy : "Za cztery etaty nauczycielskie płacił już samorząd stolicy Zagłebia Dąbrowskiego (jak o Sosnowcu mówią wszyscy ,którzy nie są z Będzina) " ========================== Przełomowi autorzy nauczcie się prawdy oczywistej SOSNOWIEC NIE LEŻY NA ŚLĄSKU . Sosnowiec leży w Zagłębiu Dąbrowskim , w Historycznym regionie MAŁOPOLSKA , w administracyjnym województwie śląskim . Ale pojecie ŚLĄSK to nie Synonim województwa śląskiego !!!1

Nie czytałem jeszcze artykuły, ale mogę napisać, że p. Wiśniewski jest nauczycielem z pasją, widać było to chociażby w sposobie jaki wykładał zajęcia. I nie były to tylko filmy. Do tego miał fantastyczny kontakt z uczniami. Lekcji z p. Biercą nie miałem, natomiast jako dyrektora szkoły - fatalne wspomnienie. Pamiętam jak dzisiaj wszystkie problemy z organizowanie studniówki. A porównanie jest z dyrektorem Makuchem jest wprost miażdżące, on miał podejście do uczniów, luz, dało się z nim wszystko załatwić.

Oczywiście, że czymś niewłaściwym w szkołach jest nauczanie przedmiotów przez nauczycieli z kwalifikacjami po studiach podyplomowych, ale akurat taka sytuacja wynika z małej ilości uczniów. W przeciwnym razie pozostaną w szkole nauczyciele zatrudnieni na 16, 10, czy 4 godziny tygodniowo. W tym przypadku akurat nie zgadam się, że opisywany Nauczyciel "to jeden z najlepszych". Nie słyszałem, nie czytałem o sukcesach Jego uczniów w konkursach i olimpiadach. Nie zawsze te sukcesy są wyznacznikiem wielkości nauczyciela, ale jednak świadczą o poziomie nauczania. Nie każdemu odpowiada luz na lekcjach, dyskusje i oglądanie filmów. Są jeszcze uczniowie, którzy mają większe ambicje, a przedmioty wos i historia zdają na maturze. I jeszcze taki jeden szczegół dotyczący Nauczyciela; preferowanie i forsowanie wobec uczniów swoich poglądów politycznych i religijnych nie jest właściwe.

aha.. i niedługo jeden nauczyciel ( np. po studiach matematycznych) będzie uczył matematyki, polskiego, geografii, historii, angielskiego, woku, wos'u fizyki chemii biologii religii wf francuskiego itp.... bo tyle zrobi "podyplomowych", a jak to jest "jak ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego"...

rabbani- też jestem absolwentką 1LO, i uważam że pan Wiśniewski ma dużo racji, w tym liceum jest wiele gorszych nauczycieli...Jako była uczennica stwierdzam że był to jeden z najlepszych nauczycieli i miał najlepszy kontakt z uczniami... myślę że na liście do zwolnienia akurat powinni się znaleźć inni nauczyciele którzy minęli się z powołaniem, a uczniowie nawet boją się im "dzień dobry" powiedzieć... Panie Grzegorzu pozdrawiam i trzymam kciuki!!! :)))

Absolwentko - p. Bierca chętnie przychodzi, bo nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale za każde takie zastępstwo dostaje dodatkowe pieniądze. I nie dziw się też rozgoryczeniu historyka, który zostaje zwolniony, bo jego godziny dostana polonistki po podyplomówkach...

Śmieszą mnie oskarżenia pana Grzegorza Wiśniewskiego kierowane pod adresem dyrektor Bożeny Biercy. Jest ona dobrą nauczycielką,a lekcji z biologii jest nawet więcej, niż przewiduje tygodniowy plan,ponieważ bardzo chętnie przychodzi na zastępstwa,realizując na nich materiał z tego przedmiotu. U profesora Wiśniewskiego lekcje niestety polegały na oglądaniu filmów. Sam jest bardzo chętny do brania udziału w wycieczkach oraganizowanych przez szkołę,dlatego nie rozumiem w czym problem.

A może by tak Szanowna Redakcja wspomniała słowem o mieszkańcu Libiąża, który został Mistrzem Europy w wyciskaniu sztangi leżąc... http://www.wiadomosci24.pl/artykul/libiazanin_mistrzem_kontynentu_274015.html?sesja_gratka=a88b368460c51cac93323e79aa2b9580