Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Cuda eucharystyczne przypominają o obecności Boga (zdjęcia)

30.05.2013 15:57 | 0 komentarzy | 9 901 odsłon | red
Kilka tysięcy wiernych przeszło w czwartkowe południe ulicami Chrzanowa, manifestując wiarę w Najświętszy Sakrament. Pod drodze zatrzymali się przy czterech ołtarzach.
0
CHRZANÓW. Cuda eucharystyczne przypominają o obecności Boga (zdjęcia)
Uczestnicy procesji na ulicy Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Boże Ciało to kościelna uroczystość ku czci Najświętszego Sakramentu, obchodzona od XIII wieku 60 dni po Wielkanocy. Jest to więc święto ruchome. W Polsce w tym dniu wierni przechodzą w procesji do czterech ołtarzy. Przy każdym z nic odczytywany jest fragment Ewangelii dotyczący Eucharystii.

W Chrzanowie wspólną procesję w centrum miasta odbywają od lat parafie św. Mikołaja i Matki Bożej Różańcowej. Ołtarze przygotowują górnicy, rodziny Michalików i Wartalskich oraz członkowie Cechu Rzemiosł Różnych. Baldachim nad Najświętszym sakramentem nieśli górnicy. Szły przed nim dziewczęta sypiące kwiatki oraz parafianie niosący sztandary i figurę św. Mikołaja.

- To jest prawdziwe Ciało Boga. A niektórzy wątpią. Jak w tym kawałku opłatka może być Bóg, którego nie może ogarnąć wszechświat? Cztery lata temu w kościele w Sokółce na Podlasiu konsekrowany komunikant upadł na podłogę księdzu, który przeniósł go do naczynia z wodą. Siostra zakonna zobaczyła na nim czerwoną plamkę, ale woda nie zabarwiła się na czerwono. Patomorfolodzy stwierdzili, że to fragment mięśnia sercowego człowieka w agonii. Lekarzy zdziwiło także wzajemne przenikanie się włókien mięśniowych i komunikantu. Tych cudów eucharystycznych było wiele. Choćby w Lanciano we Włoszech. Przez te wydarzenia Bóg przypomina nam, że jego Ciało rzeczywiście jest pośród nas – mówił ks. Dariusz Czaja podczas homilii na mszy świętej w kościele Matki Bożej Różańcowej, która rozpoczęła uroczystość. Jednym z celebransów był pochodzący z Chrzanowa kapelan ks. płk Roman Dziadosz, który niedawno wrócił z misji w Afganistanie.
Marek Oratowski