Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

WYGIEŁZÓW. Strachami majówka stała

19.05.2013 20:35 | 0 komentarzy | 4 116 odsłony | red
Pogoda dopisała, więc skansen w Wygiełzowie z okazji Majówki po krakowsku odwiedziły rzesze miłośników folkloru, ludowej historii czy po prostu wypoczynku na świeżym powietrzu. Przyjechali z Wadowic, Oświęcimia, Chrzanowa czy Babic.
0
WYGIEŁZÓW. Strachami majówka stała
Zespół z Pogorzyc oczekuje na swój występ
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pogoda dopisała, więc skansen w Wygiełzowie z okazji Majówki po krakowsku odwiedziły rzesze miłośników folkloru, ludowej historii czy po prostu wypoczynku na świeżym powietrzu. Przyjechali z Wadowic, Oświęcimia, Chrzanowa czy Babic.

Na scenie prezentowały się m.in. zespoły folklorystyczne w ramach Przeglądu Zespołów Obrzędowych. Dla przykładu balinianki pokazały wyskubek. W przerwach trwał konkurs na najbardziej profesjonalnego stracha.

 

- To typowy strój kryzysowy: koszula na lewą stronę i trochę słomy – tłumaczył Przemysław, jeden z uczestników w walce o najlepszego stracha.
Kolejnymi byli Julia i Paweł, czyli córka i ojciec z Wygiełzowa. I oni zostawili do oceny jury swojego stracha. Julia wygadała jednak, że tak naprawdę słomianą lalkę ubierała wraz z mamą a nie tatą.

- Widzicie kolejna sytuacja: baba ubierała, chłop się chwali – rzuciła szybko do mikrofony Monika Dudek z Tenczynka, prowadząca imprezę.
Cztery nagie strachy stały przy chacie z Rozkochowa. Chętni musieli je ubrać. Za udział w zabawie otrzymywali drobne upominki.
Prócz wspomnianego konkursu chętni recytowali na scenie. Tomasz z Wadowic romantyczne słowa skierował do żony Danusi. Wyrecytował do mikrofonu wiersz, którego frazy znalazł wyryte nad wejściem do jednego z zabytkowych domów stojących w skansenie w Wygiełzowie. Do babickiej wsi małżeństwo przyjechało wraz z dziećmi.
(taj)