Przełom Online
CHRZANÓW. W piątek policjanci złapali pięciu pijanych kierujących
Na chrzanowskich ulicach tylko w piątek policjanci drogówki zatrzymali pięciu nietrzeźwych uczestników ruchu: dwóch kierowców i trzech rowerzystów. Większość tłumaczyła, że zaczął się… sezon grillowy.
Na ul. Krakowskiej w Chrzanowie o godz. 5.20 policjanci skontrolowali forda. Kierujący nim 59-letni mieszkaniec gminy, miał 2,1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Z kolei na ul. Pogorskiej po godz. 7 do kontroli zatrzymany został volkswagen golf. 30-latek, który siedział za kierownicą, miał 0,8 promila alkoholu. Nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem.
Po południu w ręce policjantów wpadło trzech nietrzeźwych rowerzystów. 53-letni mieszkaniec Chrzanowa, który jechał ul. Broniewskiego, miał 1,8 promila. Tłumaczył się grillem i zimnym piwem. Pięć minut później na ul. Podwale wpadł 35-letni rowerzysta. Miał 0,7 promila alkoholu, a ujęty na ul. Topolowej 60-latek- 0,55 promila.
- Apelujemy do mieszkańców o zdrowy rozsądek. Nie ma nic złego w spotkaniach przy grillu i zimnym piwie. Po spożyciu alkoholu nie wolno jednak wsiadać za kierownicę samochodu ani na rower. Można zrobić krzywdę nie tylko sobie, ale i innym. Nietrzeźwy kierowca i rowerzysta to ogromne zagrożenie na drodze – tłumaczy kom. Mariusz Jurczyk z wydziału ruchu drogowego.
(EJB)
Komentarze
8 komentarzy
albo prowadząc rower po chodniku?
Pytanie: Czy pchając taczki albo wózek pod wpływem alkoholu równiez mogę dostać zakaz prowadzenia pojazdów ?
Również jestem za zwiększeniem limitu dla rowerzystów. Jeżeli chodzi o kierowców to ta znikoma ilość promili może spowodować opóźnienie reakcji, ale nie powoduje zaburzeń równowagi. Jadę na grila wypiję jedno lub dwa piwka i dlaczego nie mogę wrócić rowerem? Żyjemy w wolnym kraju, jeżeli ktoś chce się sam zabić, to dlaczego mu to utrudniać? Kierowca samochodu może wyrządzić krzywdę innym, rowerzysta co najwyżej jeżeli na czas nie wyhamuje, to najwyżej nabije komuś siniaka. Przewróci się pod samochód, no cóż. Pijak idący całą szerokością pobocza również stwarza zagrożenie, więc najlepiej w ogóle nie wracać po spożyciu alkoholu. Chcesz pić to pij w domu, a jak idziesz do baru, to tam się prześpij ...
Menel idący chodnikiem też może wpaść pod nadjeżdzjącego tira, ten chcąc go ominąc przejedzie na przeciwległy pas ruchu..... kot też może wpaść pod koła, kuna też
Do rowu jeśli przewróci się w prawo, nie daj Bóg przewróci się w lewo pod nadjeżdżającego tira lub inne auto i wtedy co albo zdąży to auto odbić na drugi pas i stratuje innego uczestnika ruchu lub nie zdąży odbić i zabije rowerzystę... Ot co się może stać.... nie którzy już nawet nie myślą że jeśli można się w prawą stronę wywrócić to w drugą też...
A co ten rowerzysta może spowodować na drodze oprócz wjechania do rowu ?
Wystarczy że wyjedziesz spod sklepu spoż. a oni czają się w tym miejscu to zatrzymanko i obwąchywanie czy nie uraczyłeś się piwkiem.
Szkoda, że policja musi egzekwować idiotyczne przepisy o rowerzystach. Na zachodzie są większe limity zawartości alkoholu w organizmie dla kierowców jednośladów. A chwalenie się dwoma rowerzystami z 0,7 i 0,55 zakrawa na kpinę.