Rozpoczął się remont krzeszowickiego placu targowego. Na kilka najbliższych miesięcy część handlowców została przeniesiona na ul. Sportową, a część na znacznie oddaloną od niej ul. Ogrodową.

Kupujący muszą się liczyć z tym, że po towar dotychczas dostępny w jednym miejscu, będą zmuszeni chodzić w dwa. Stragany z ciuchami czy obuwiem zostały przeniesione na ul. Sportową, w pobliże nowego przedszkola. Warzywa czy owoce w poniedziałki dostępne są na boisku przy ul. Ogrodowej.

- Nie jest źle. Jak skończą się remonty, to przynajmniej nie będzie błota – mówi Augusta Krzywdzińska, handlująca obecnie nieopodal ul. Sportowej.

Modernizacja krzeszowickiego targowiska obejmie większą jego część, m.in. obszar, gdzie stoi wiata. Tam, gdzie do tej pory było błoto po kostki i kamienie, mają pojawić się chodniki. Powstać tam mają m.in. oznakowane stanowiska. Mimo że początkowe plany modernizacji targu zakładały utworzenie miejsc dla handlu zwierzętami, obecnie wcale nie są one takie oczywiste. Pieniądze, jakie dostała gmina na remont, takich projektów nie obejmują. Pomysł jest jednak brany przez władze miasta pod uwagę.

Do przetargu na remont targowiska stanęło 14 oferentów. Wygrała firma Wikos z Olszyn. Zmodernizuje plac za 840 tys. zł. Część pieniędzy gmina uzyska z dofinansowania.
(e)