Przełom Online
CHRZANÓW. Pociął koledze twarz scyzorykiem
Kłótnia dwóch mieszkańców Chrzanowa dla jednego z nich skończyła się na oddziale ratunkowym. Drugi trafił w środę do policyjnego aresztu.
We wtorek wieczorem personel szpitala zawiadomił policję o przywiezieniu pacjenta z ranami ciętymi od noża. 20-letni mieszkaniec Chrzanowa miał zakrwawioną twarz i głowę. Na szczęście rany nie były głębokie. Policja ustaliła, że życiu mężczyzny nie zagrażało niebezpieczeństwo. Po opatrzeniu i założeniu szwów, mógł wrócić do domu. Prawdopodobnie zostaną mu jednak blizny.
W rozmowie z policjantami pokrzywdzony przyznał, że dobrze zna napastnika. Podał, że to 19-letni mieszkaniec miasta. Podejrzewany został w środę zatrzymany do wyjaśnienia. Trafił do policyjnego aresztu.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że obydwaj mężczyźni spotkali się w rejonie hali sportowej przy ul. Kusocińskiego w Chrzanowie. Pokłócili się, ale nie wiemy jeszcze, o co poszło. Wywiązała się szarpanina. Młodszy chwycił za nóż albo scyzoryk i zaatakował znajomego. Pociął mu skórę na twarzy i głowie – relacjonuje asp. sztab. Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Czy rzeczywiście taki był przebieg wydarzeń, wykaże prowadzone postępowanie. 19-latkowi nie przedstawiono na razie zarzutów.
– Czekamy na opinię biegłego, by zdecydować o kwalifikacji prawnej czynu – zaznacza rzecznik.
(EJB)
Komentarze
4 komentarzy
niesamowita historia, naprawdę
napastnikowi proponuje pociąć twarz podobnie i odciąć ucho, w ramach wymierzenia sprawiedliwości.
Oczywiście, że to lekarze oceniają stan pacjenta. Tyle, że dziennikarzowi szpital takich informacji raczej nie udziela. Co innego policji. Nie mam więc wyjścia, jak opierać się na tym, co po rozmowie z lekarzami, podaje policja. Pozdrawiam
"Policja ustaliła, że życiu mężczyzny nie zagrażało niebezpieczeństwo." Ja myślałem, że opinią na temat zdrowia poszkodowanego zajmują się lekarze...