Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. O co mieszkańcy pytali Józefa Oleksego?

27.01.2013 20:26 | 6 komentarzy | 3 891 odsłony | red
Tłumów nie było. Gdyby jeszcze odliczyć tych, co po prostu musieli być na spotkaniu z wiceprzewodniczącym SLD, choćby z powodu działalności w lokalnych strukturach tej partii, to można powiedzieć, że frekwencja była bardzo licha
6
CHRZANÓW. O co mieszkańcy pytali Józefa Oleksego?
Józef Oleksy – wiceprzewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Obok Henryk Sawka z chrzanowskiego SLD
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Tłumów nie było. Gdyby jeszcze odliczyć tych, co po prostu musieli być na spotkaniu z wiceprzewodniczącym SLD, choćby z powodu działalności w lokalnych strukturach tej partii, to można powiedzieć, że frekwencja była bardzo licha.

Na sali odczytowej w chrzanowskim MOKSiR zebrało się w niedzielę nieco ponad 30 osób. Józef Oleksy, były premier, miał być z Jerzym Wenderlichem, wicemarszałkiem Sejmu, ale był sam. Zaczęło się obyczajowo.

- Jestem pierwszy raz w Chrzanowie – oświadczył Oleksy.
- Jak to pierwszy raz. Przecież 20 lat temu był pan w Chrzanowie, w tej samej sali – przypomniał mu jeden z uczestników spotkania.
Oleksy mówił m.in., że zbyt wolno idzie odzyskiwanie wizerunku przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Apelował do działaczy o większą komunikatywność z obywatelami.

Pytania, jakie padły z sali, dotyczyły m.in. abonamentu radiowo-telewizyjnego.
- Ludzi niepłacących straszy się komornikami, a telewizja nic ciekawego nie proponuje. Same reklamy – stwierdził starszy mężczyzna.
Oleksy wyraźnie zasugerował, że abonament płacić trzeba. A co do reklam to wyznał:
- Patrzę na reklamę jak na wredną metodę otumaniania społeczeństwa.

- Dlaczego SLD mało działa w sprawie ratyfikacji karty podstawowej praw człowieka? - zapytał ktoś inny.
Oleksy opowiedział, ile wysiłku włożyło SLD w przygotowanie tej karty, a na koniec skonkludował:
- Nie wiem, co odbiło rządowi, że nie ratyfikuje tej karty.

- Czy kandydaci na radnych i posłów nie powinni przejść jakiegoś przeszkolenia. Przecież decydują o ogromnych majątkach – zauważyła uczestniczka spotkania.
- Uważam, że powinni – zgodził się Oleksy.

Przedsiębiorca Zdzisław Domurat mówił o braku ulg dla prywatnego biznesu.
- Nie jestem w stanie konkurować z czarną strefą – powiedział.
- Pańskie słowa tylko potwierdzają oskarżenia, że obecna władza nie krząta się wokół preferencji dla firm – przyznał Oleksy.
Oczywiście, odpowiedzi wiceprzewodniczącego SLD były dłuższe, nieraz kilkuminutowe.
Łukasz Dulowski