Przełom Online
CHRZANÓW. Złamał przepisy - słono zapłaci
Inspektorat Transportu Drogowego skontrolował chrzanowskich busiarzy. Jeden z przewoźników ustanowił niechlubny rekord. W związku z nieprawidłowościami, które stwierdzili w jego pojeździe inspektorzy, musi zapłacić aż 1.700 zł mandatu.
W związku z trudnymi warunkami na drogach, ITD przeprowadziła kontrole prywatnych przewoźników w całej Małopolsce. Pracownicy ITD sprawdzali m.in. stan techniczny pojazdów, którymi podróżują mieszkańcy.
Inspektorzy ubrani po cywilnemu, udawali pasażerów. Czy kierowcy busów stosowali się do obowiązujących przepisów?
W powiecie chrzanowskim ITD skontrolowała w sumie ośmiu przewoźników. Tylko u jednego stwierdzono nieprawidłowości, ale było ich sporo.
- Kierowca nie wydawał pasażerom biletów, za co otrzymał tysiąc złotych mandatu. Za brak rozkładu jazdy w pojeździe dostał kolejne 500 zł. Dodatkowo ukarano go mandatem w wysokości 200 zł i 5 punktami karnymi , gdyż podczas jazdy rozmawiał przez telefon komórkowy – wylicza Tomasz Fabiański naczelnik wydziału inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Transportu Drogowego w Krakowie. Ze względu na zły stan techniczny pojazdu, zatrzymano mu też dowód rejestracyjny.
(EJB)
Komentarze
11 komentarzy
No właśnie, "oni" tak ustalili, a my jak bezwolne bydło, mamy się godzić na wszystko i jeszcze przytakiwać. Tym sposobem niedługo zajrzą nam i do majtek, jak już wspomniałem. Przeładowany kilka, kilkanaście ton??? Chyba nie piszesz o dostawczakach ? Jeżeli chodzi o przewóz osób, jestem jak najbardziej za, ale jak mam dostawczakiem gonić dwa razy z Chrzanowa do Gdańska, bo mam do zabrania np. 1500 kg. a ładowność (w dowodzie) mam tylko tonę, to mnie krew zalewa. I tu by trzeba coś zmienić, choć wiem, że nie my o tym decydujemy bezpośrednio, ale pośrednio już tak.
Widziałem nowe Craftery, jak się uprzesz to nawet wsadzisz 2 t. Robiłem w wielu firmach, także znam duzo ich i wiem że to jest codziennością przeładowania. A czemu my ludzie mamy potem cierpieć ? Jedzie taki przeładowany kilka, kilkanaście ton i niszczy droge, a oczekiwanie na jej naprawienie trwa wieki. To zmieńmy kodeks, paragrafy.. skoro tak oni to ustalili to się tego trzeba trzymać..
@xamsa, ano boli mnie; np. bus chłodnia z windą i agregatem pusty nieraz waży 2800 kg. dołóż do tego kierowcę i pasażera po 100 kg. i na towar zostaje ci raptem 500 kg. Gdzie tu sens??? Może od tego trzeba by zacząć ? I nie mam tu na myśli 6-ciu ton, ale te półtorej tony powinienem załadować bez stresu. Widziałeś nowe craftery czy sprintery??? Są wielkości stara 200, a ładowność znikoma. Czy tylko pszczoły luzem mam w nich wozić, czy styropian, ewentualnie pierze??? Co by się wielkiego stało, gdyby zwiększono DMC choćby do 4 ton??? Swoimi wpisami dajecie przyzwolenie tym oszołomom do "permanentnej inwigilacji". Ale jak któreś z Was zabuli słony mandat, to wtedy lamenty.
No i bardzo dobrze , takie kontrole powinny znienacka być częstsze!
Poza godzinami szczytu puste busy to norma.
Kontrole powinny być częste. Co do słów Przemekc1 - zgadzam się, choć busami jeżdżę rzadko to jednak nie pamiętam widoku pustego busa, zawsze są przeładowane, ludzie stoją, cisną się, wręcz "wlepiają" w przednią szybę. Kierowca z tym nic nie zrobi bo to pieniążek, prawda? ;)
zapewne Garcia w Twoich nic nie ma. a co boli Cie jak by mieli sprawdzać ? i tak będą za niedługo wagi. 6 t ładowności zarej. na B, taka polska codzienność
xamsa; może ci jeszcze gacie sprawdzić...?
"aż 1700 zł mandatu" Dla zwykłego człowieka-pasażera to dużo, ale dla przewoźnika to chyba nie jest wysoka kara?
a może kontrola dostawczaków jezdżących stale po naszym powiecie ? Wiem tyle, że sa codziennie przeładowane. Pozdrawiam ITD...
Czyżby kolejna "niezapowiedziana" kontrola? Po prostu nie jestem w stanie uwierzyć, że akurat tak się trafiło, że kiedy jeździli kontrolerzy żaden bus nie był przeładowany i tylko jeden kierowca rozmawiał przez telefon. Albo to ja mam takiego pecha i praktycznie zawsze (oprocz kursów przez autostradę) trafiam na busa, który jest przeładowany, a i ludzie stojący przy przedniej szybie się trafiają. Kamórka już taka częsta nie jest, ale jak najbardziej się trafia. Co do wydawania biletów to się mogę zgodzić, bo w sumie kierowcy od dłuższego czasu je drukują.