Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

LUSZOWICE. Bal przebierańców na pożegnanie zimowiska

19.01.2013 17:12 | 0 komentarzy | 4 704 odsłony | red
Około pięćdziesięciu dzieci skorzystało z ferii organizowanych przez Stowarzyszenie Eko-Lu w Luszowicach. Zamiast siedzieć w domu przed komputerem czy telewizorem, spędzały czas aktywnie, bawiąc się z rówieśnikami. W sobotę zimowisko zakończył bal przebierańców.
0
LUSZOWICE. Bal przebierańców na pożegnanie zimowiska
Radość dzieci podczas balu była najlepszą nagrodą dla organizatorów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przez sześć dni uczestnicy ferii brali udział w zajęciach sportowych i plastycznych oraz ekologicznych warsztatach. Organizatorzy przygotowali też konkursy i zabawy, w których można było zdobyć cenne nagrody. Na organizację ferii Eko-Lu pozyskało 1,5 tys. zł gminnej dotacji. Wnioskowano o 2,5 tys. zł, więc brakującej kwoty trzeba było poszukać u sponsorów. Udało się dzięki wsparciu posła Krzysztofa Szczerskiego oraz radnego powiatowego Krzysztofa Kasperka.

- Jestem im wdzięczna. Podobnie jak wszystkim, którzy bezinteresownie włączyli się w organizację pierwszych ferii w sołectwie. Bez współpracy dyrektora szkoły podstawowej Ewy Baran, członków LKS Polonia Luszowice i miejscowej OSP, a także rodziców i wolontariuszy, to wszystko by się nie udało - podkreśla Anna Kasprzyk, prezes Stowarzyszenia Eko-Lu.

W sobotę zimowisko się zakończyło. Dzieci, organizatorzy i rodzice bawili się podczas balu przebierańców. Wcześniej odbyła się uroczysta gala, na której nagrodzono zwycięzców konkursów, a każdy uczestnik zajęć otrzymał pamiątkowy dyplom. Wiceburmistrz Chrzanowa, który przyjął zaproszenie na zakończenie akcji, gratulował organizatorom. Przez chwilę razem z dziećmi bawił się też na balu. Z tej okazji założył karnawałową maskę.

- Organizacja ferii na wsi to strzał w dziesiątkę. Dzieci nie siedziały w domu, tylko mogły ciekawie spędzić wolny czas. Nie każdego przecież stać na to, żeby gdzieś wyjechać. Dzięki tej akcji ci, którzy zostali w domu, mieli alternatywę – mówi Monika Bogusz, mama Oskara, który brał udział w zajęciach.

(EJB)