Przełom Online
CHRZANÓW. Potrącony mężczyzna stracił przytomność
Do szpitala trafił w środę wieczorem 34-letni mężczyzna, którego na oznakowanym przejściu dla pieszych na ul. Trzebińskiej w Chrzanowie potrącił samochód.
Do zdarzenia doszło przed godz. 20. Na przejściu dla pieszych przy ul. Trzebińskiej (w rejonie przystanku autobusowego) kierowca bmw potrącił pieszego, który przechodził przez pasy. W wyniku uderzenia 34-letni mężczyzna stracił przytomność. Pogotowie zabrało go do chrzanowskiego szpitala, gdzie został hospitalizowany. Rannemu pobrano krew do badania na zawartość alkoholu.
– Ze względu na obrażenia, których doznał mężczyzna, nie można było wykonać badania trzeźwości. Zbadaliśmy natomiast kierowcę. 21-letni mieszkaniec Chrzanowa był trzeźwy – informuje asp. sztab. Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Jeden ze świadków, który przechodził w tym samym czasie przez przejście dla pieszych twierdzi, że 34-latek wszedł na pasy w ostatniej chwili. Podobno bmw nie miało szans wyhamować. Policja nie potwierdza na razie tych informacji.
– Taką wersję wydarzeń przedstawia jedna strona. Musimy zweryfikować te informacje. Ustalanie przyczyn i okoliczności wypadku potrwa. Faktem jest, że potrącony mężczyzna był na oznakowanym przejściu dla pieszych – wyjaśnia policyjny rzecznik.
***
W środę po południu policjanci zatrzymali 53-letniego mieszkańca Krzeszowic, podejrzewanego o kradzież w markecie przy ul. Szpitalnej. Mężczyznę ujął pracownik ochrony sklepu. Jak twierdzi , sprawca ukradł butelkę z alkoholem i wypił część na miejscu. Po sprawdzeniu danych krzeszowiczanina okazało się, że jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Krakowie w celu odbycia kary pozbawienia wolności. Funkcjonariusze umieścili zatrzymanego w policyjnym areszcie. W czwartek zostanie przewieziony do zakładu karnego.
(EJB)
Komentarze
3 komentarzy
A jak w tym samym miejscu zwrocilem uwage takiemu co wszedl mi w ostatniej chwili przed maske to chcial mnie pobic. Fakt, na przejsciu mogl czuc sie swieta krowa, ale mysle ze teraz przed kazdym wejsciem bedzie patrzyl czy nic nie jedzie. I to nie tak jak uczyli w przedszkolu, tylko po 10 razy w jedna i w druga strone. Coz, ze przechodzi sie przez ulice majac pierwszenstwo (nie zawsze) gdy w jednej chcwili mozna zostac kaleka lub stracic zycie.
A jak będzie jechał "król szos", czytaj super idiota , to nic już nie pomorzę....
"Faktem jest, że potrącony mężczyzna był na oznakowanym przejściu dla pieszych – wyjaśnia policyjny rzecznik. " Jak wejdzie 1m przed maską to nawet diamentowe hamulce nie pomogą.