Przełom Online
CHRZANÓW. Na drogach od rana bardzo ślisko
Do trzech kolizji doszło w środę od rana na chrzanowskich drogach. Najgroźniej wyglądało zdarzenie na ul. Pogorskiej w Chrzanowie. Kierowca opla wpadł w poślizg i wjechał na chodnik, którym szło małżeństwo z wózkiem. W środku znajdowało się czternastomiesięczne dziecko.
Z ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem mieszkaniec Trzebini nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków. Było bardzo ślisko.
– Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze, uszkodził dwa elementy wygrodzenia łańcuszkowego i wjechał na chodnik, gdzie potrącił dwoje pieszych. To mieszkańcy Legionowa, którzy przyjechali do Chrzanowa z wizytą. Pchali wózek z małym dzieckiem. Na szczęście nikt nie odniósł większych obrażeń. Wezwane na miejsce pogotowie, udzieliło im doraźnej pomocy. Kierującego ukarano mandatem karnym – wyjaśnia asp. sztab. Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Niewiele brakowało, a godzinę później, gdy na miejscu pracowała jeszcze straż pożarna i policja, w tym samym miejscu doszłoby do kolejnej kolizji. Siedząca za kierownicą samochodu osobowego kobieta, na widok kierujących ruchem strażaków, zaczęła hamować i wpadła w poślizg. Auto zatrzymało się w ostatniej chwili tuż przed przejściem dla pieszych.
- Na ulicach jest szklanka. Mamy informacje o dwóch innych kolizjach, ale podejrzewam, że było ich więcej. Kierowcy mogli porozumieć się między sobą i nie wzywać policji. Apeluję do wszystkich uczestników ruchu drogowego o ostrożność. Dzwoniliśmy już do zarządców dróg, a piaskarki wyjechały w teren. Na głównych ulicach jest lepiej, ale na bocznych wciąż może być miejscami niebezpiecznie – ostrzega rzecznik policji.
Niedostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków było przyczyną kolizji na ul. Wyzwolenia w Balinie. Mieszkaniec Chrzanowa stracił panowanie nad oplem i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Nic mu się nie stało. Był trzeźwy. Obrażeń ciała nie odniosła też mieszkanka Libiąża, która w Chrzanowie na skrzyżowaniu ul. Powstańców Styczniowych i ul. Stara Huta wpadła w poślizg, zjechała na pobocze i uderzyła w bok samochodu renault. Kobieta była trzeźwa.
***
Do kolizji doszło w środę rano także w Gromcu. Na ul. Nadwiślańskiej samochód ciężarowy potrącił sarnę, która nagle wbiegła na jezdnię. Martwe zwierzę specjalistyczna firma zabrała do utylizacji. Kierowca nie został ranny.
(EJB)
Komentarze
1 komentarz
Jechałem rano. Odcinek Luszowice-Chrzanów masakra. Mimo zimowych opon "latałem" po całej drodze przy niewielkiej prędkości.