Przełom Online
CHRZANÓW. Ciężarówka uderzyła w dwoje pieszych na chodniku
Dwoje mieszkańców Chrzanowa z obrażeniami ciała trafiło do szpitala, po tym jak na ulicy Borowcowej potrącił ich samochód ciężarowy. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący chciał uniknąć zderzenia z jadącym przed nim samochodem osobowym i wjechał na chodnik.
Do wypadku doszło w środę około godz. 12.50. 26-letni mieszkaniec Mazianowic jechał ciężarówką ul. Borowcową. Prawdopodobnie w ostatniej chwili zauważył przed sobą volkswagena, który oczekiwał na drodze na możliwość skrętu.
- Stałem na drodze, prawidłowo sygnalizując zjazd w lewą stronę kierunkowskazem. Przepuszczałem samochód jadący z przeciwka. Kierowca nadjeżdżającego tira zagapił się i nie chcąc we mnie wjechać, odbił na chodnik, potrącając pieszych - relacjonuje kierujący volkswagenem.
Ranni to dwoje mieszkańców Chrzanowa: kobieta w wieku 70 lat i 78-letni mężczyzna. Z obrażeniami ciała pogotowie zabrało ich do szpitala.
– Wszyscy uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Trwa ustalanie przyczyn i okoliczności zdarzenia – informuje asp. sztab. Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
***
Dwie osoby zostały też ranne w wypadku, do którego doszło w czwartek rano na skrzyżowaniu ulic: Oświęcimskiej i Partyzantów w Chrzanowie. Kierowca ciężarówki, 38-letni mieszkaniec Połańca, przejechał na czerwonym świetle i zderzył się z jadącym od strony ul. Partyzantów samochodem alfa romeo. Kierowała nim 32-letnia chrzanowianka. Kobieta została ranna. Obrażeń doznał też jadący z nią pasażer, 35-letni chrzanowianin. Obydwoje zostali hospitalizowani w szpitalu w Chrzanowie. Policja prowadzi czynności w tej sprawie. Kierowcy obydwu pojazdów byli trzeźwi.
***
W środę na ul. Fabrycznej patrol policji schwytał złodzieja paliwa. 38-letni mieszkaniec Trzebini jest podejrzewany o kradzież oleju napędowego z cysterny kolejowej, która stała na bocznicy. Policjanci przyłapali go, jak przelewał paliwo do plastikowych baniaków. Zostały zabezpieczone. Trwa szacowanie strat. Mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
(EJB)
Aktualizacja 7.12.2012, 15.36
Komentarze
1 komentarz
lepiej wejechać na chodnik i potrącić pieszych niż rozwalić auto, bo przecież auta nie da sie naprawić albo kupić nowe.