Przełom Online
CHRZANÓW. Lampy świeciły do samego południa
We wtorek w redakcji odebraliśmy kilka telefonów od mieszkańców zaskoczonych, że przez całe przedpołudnie aleja Henryka była oświecona, jak w nocy. Taki stan trwał aż do dwunastej.
- Tyle się mówi o oszczędnościach w budżecie gminy, więc dlaczego te lampy świecą? - zastanawiał się głośno jeden z dzwoniących Eugeniusz Borowy.
O przyczynę takiego stanu rzeczy zapytaliśmy w urzędzie miejskim, odpowiadającym za oświetlenie uliczne.
- Sprawdzaliśmy, czy działają wszystkie iluminacje świąteczne. Musiało się to odbywać przy włączonym oświetleniu ulicznym, by można było sprawdzić wszystkie węże świetlne – wytłumaczyła nam Danuta Głowacka, p.o. naczelnika wydziału przedsięwzięć publicznych. Po godzinie dwunastej lampy zgasły.
(RAT)
Komentarze
9 komentarzy
"Chodzi o to, że trzeba uzmysławiać wszelakim urzędnikom, że są obserwowani i kontrolowani" - na takim poziomie merytorycznym to nie wiem jakie są z tego korzyści. Urzędnik dostaje po głowie za byle pierdołę, a prawdziwe przekręty i niekompetencja przechodzą niezauważone. Jeśli tak ma wyglądać kontrola społeczna to bardzo za nią dziękuję.
marcin1220 - Komisja Rewizyjna, Rada Miasta, sprawozdania: miesięczne, kwartalne, roczne. Mam dalej wymieniać? Ponadto zwykło obywatel też ma wgląd w to na co i ile poszło pieniędzy.
Oj ludziska przecież mamy nadprodukcję energii. Ceny osiągnęły już taki poziom, że wielu z nas oszczędza z musu a elektrownie przecież pracują i ktoś musi płacić na wyprodukowany prąd a najlepszym płatnikiem jest Urząd Miasta :-)
Ech... Nie do końca mnie rozumiecie. Doskonale rozumiem, że nie jest wcale oszczędniej sprawdzać oświetlenie wieczorem czy w nocy, właśnie ze względu na nadgodziny. Chodzi o to, że trzeba uzmysławiać wszelakim urzędnikom, że są obserwowani i kontrolowani. Ludzie zadzwonili, "Przełom" sprawdził - wszystko ok. Co do skrupulatnego monitorowania - pozwolę sobie się zupełnie nie zgodzić. :)
Ateńczyk, wejdź na luz:) To przecież normalne, że w dzień się sprawdza oświetlenie ulic. Bartec, aleś mnie ubawił swoim ostatnim zdaniem o skrupulatnym monitorowaniu wydawania publicznych pieniędzy:) Oj chłopaku, masz fantazję szeroko pojechaną, gratulacje:)
Ateńczyk - tylko, jak sprawdzić czy oświetlenie działa jeśli go wyłączymy? Owszem, można wysłać pracowników w godzinach wieczornych. Tyle, że to wygeneruje koszty godzin nadliczbowych dla tychże osób, a więc jeszcze więcej pieniędzy niż wydatek poniesiony na energię. Nie widzę problemu. Oświetlenie nie zostało przypadkiem włączone w dzień, a w konkretnym celu. Nie sądzę, żeby Urząd Miejski nie interweniował w tej sprawie, gdyby to było przypadkowe. Tym bardziej, że okna budynku UM "wychodzą" na tę aleję. Poza tym publiczne pieniądze są skrupulatnie monitorowane i nie można ich sobie od tak "rozrzucać".
Nie zgadzam się. Bardzo dobrze, że ludzie zauważają takie sprawy i alarmują. Łatwo wydaje się pieniądze publiczne czy z kieszeni podatnika. Prawidłowo, że są ci, którzy patrzą na ręce tym "gospodarnym" z cudzej kieszeni.
Dokładnie bartec. Ludzie powinni się zająć czymś ważnym a nie takimi bzdetami, widać nie mają lepszych zajęć w życiu.
Trudno sprawdzić czy latarnia prawidłowo świeci, jeśli oświetlenie jest wyłączone. Przecież nie raz na osiedlach w biały dzień są takie sytuacje. Żadna nowość. Jednak, jak obok nas, dzieje się ludzka krzywda to tego w ogóle nie dostrzegamy.