Przełom Online
ALWERNIA. Chcą, by drzewa wyciąć później
W czwartek do późnego wieczora trwało posiedzenie Rady Miasta Alwernia. Jednym z gorętszych punktów była rewitalizacji historycznej części miasteczka. Stowarzyszenie Miłośników Starej Alwerni – Zielony Rynek walczy o każde drzewo.
Mariusz Stodolski, członek wymienionego stowarzyszenia i jednocześnie radny miasta Alwernia, chce, żeby spora część drzew, rosnących na Rynku, nie została wycięta w przyszłym roku, kiedy rozpocznie się modernizacja. Chodzi konkretnie o 27 sztuk, w tym m.in. o kasztanowce przy ul. Korycińskiego. W tej sprawie złożył wniosek o poparcie dla inicjatywy przesunięcia wycinki na późniejszy termin.
W rozmowie z dziennikarzem „Przełomu” Stodolski zapewnił, że nie zamierza w jakikolwiek sposób blokować inwestycji. Zależy mu natomiast, by Rynek nie został całkowicie wykarczowany w jednej chwili, lecz aby wybrane drzewa były sukcesywnie usuwane i w te miejsca nasadzane nowe.
- Aby zmiany w zieleni odbywały się nie rewolucyjnie, lecz ewolucyjnie – sprecyzował. Nie krył jednak, że liczy, iż niektóre z tych 27 drzew uda się ocalić „na zawsze”.
Większość radnych miasta Alwerni poparła wniosek Stodolskiego.
Rada Miasta Alwernia jest odpowiednikiem rad sołeckich (nie mylić z radą miejską). W tej konkretnej sprawie może jedynie wyrazić swoją opinię za pomocą uchwały. Ta opinia zaś może stanowić sugestię dla burmistrza i radnych rady miejskiej.
Łukasz Dulowski