Zakład Górniczy Janina zamontował na terenie nastawni smarownicę do kół kolejowych wagonów. W efekcie przejazd pociągów transportujących węgiel przez miasto jest cichszy.

Pracownicy kopalni zamontowali smarownicę przy zakładowej nastawni znajdującej w pobliżu ul. Górniczej.

O zakup urządzenia szczególnie walczyli mieszkańcy pobliskiego osiedla skarżący się na uciążliwe skrzypienie wypełnionych węglem wagonów. Dźwięk było słychać także w innych częściach miasta.

Po montażu smarownicy transport węgla przez Libiąż jest rzeczywiście stał się cichszy. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w pobliżu torów na ul. Górniczej - nie słychać piszczenia. Podobnie jest na łuku prowadzącym do przejazdu na ul. Rouvroy, gdzie wcześniej skrzypienie było wyraźne. Na dalszej części szlaku bywa głośniej, chociażby w rejonie bocznicy kolejowej należącej do zakładu.

- Pełne rozprowadzenie smaru po wszystkich torach bocznicy nastąpi za pięć, sześć miesięcy – tłumaczy Zofia Mrożek z działu prasowego Południowego Koncernu Węglowego, do którego należy libiąska kopalnia.

Spółka nie zamierza inwestować w kolejne urządzenie tego typu.
- Jedno z zupełności wystarcza – zapewnia Mrożek.

(ko)