Pochodzący z Trzebini Sylwester A., znany jako “Gumiś” trafił w ręce policji. Jest podejrzany o kierowanie grupą przestępczą zajmującą się kradzieżą luksusowych aut z salonów samochodowych w Niemczech i Szwajcarii.

Kilka miesięcy temu policjanci z Centralnego Biura Śledczego oraz wydziału do walki z przestępczością samochodową Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowi trafili na ślad przestępców.

- Pochodzący z Polski złodzieje najpierw wybierali salon samochodowy w Niemczech i Szwajcarii, gdzie znajdowały się odpowiadające im marki pojazdów. Następnie przychodzili w nocy włamując się do salonu. Tam wyszukiwali kluczyki od aut stojących na zewnątrz i w ten sposób kradli je – opowiada Dariusz Nowak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Według szacunków łupem złodziei padło co najmniej 70 nowych luksusowych samochodów (o łącznej wartości około dwóch milionów euro), które następnie przewozili do Polski. Auta były następnie przekazywane paserom i demontowane w warsztatach.

W przeciągu kilku ostatnich tygodni funkcjonariusze zatrzymali jedenastu podejrzanych w wieku od 29 do 68 lat. Wśród nich jest pochodzący z Trzebini Sylwester A.
- Został zatrzymany w jednym ze skradzionych samochodów na terenie Polski –  informuje Dariusz Nowak.

Sylwester A. usłyszał zarzut kierowania grupą przestępczą i udziału w kradzieżach z włamaniami.
- Grozi za to do dziesięciu lat więzienia – mówi Ida Marcinkiewicz-Baca z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

To nie pierwsze problemy z prawem pochodzącego z Trzebini 68-latka. W 1994 roku skonstruował i podłożył kilka ładunków wybuchowych w centrum stolicy Małopolski. Przedstawiając się jako “Gumisie” żądał od władz miasta okupu w wysokości pół miliona marek. Wkrótce jednak trafił w ręce policji.

W 1996 roku został skazany na pięć i pół roku więzienia.
- Na pewno ostatnie zatrzymanie Sylwestra A. jest jakimś zaskoczeniem, bo jak widać zajął się zupełnie inną dziedziną działalności przestępczej – Dariusz Nowak.
(MK)

Aktualizacja 19.10.2012, 12.43