Przełom Online
CHRZANÓW-TRZEBINIA. Komu była potrzebna ta analiza?
10 tys. zł kosztowała analiza organizacji ruchu w trzebińskim Rynku. Powiat wydał niemałe pieniądze na wypracowanie rozwiązań, których teraz nie może narzucić burmistrzowi. Starosta nie żałuje wydatku.
- Otrzymałem konkretny wniosek od trzebińskich przedsiębiorców z Rynku, skarżących się na obowiązujący tam zakaz postoju. Jako starosta, czyli osoba bezpośrednio odpowiedzialna za bezpieczeństwo na drogach, musiałem zareagować. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Dlatego opracowanie zleciłem fachowcom. Potwierdzili, że niektóre ze stosowanych rozwiązań są niezgodne z prawem, choćby donice, które burmistrz ustawił na poboczach jezdni - tłumaczy starosta Adam Potocki.
Pięciominutowego postoju czy płatnych miejsc postojowych w Rynku - rozwiązań sugerowanych przez autorów opracowania, starosta burmistrzowi narzucać nie będzie. W kompetencje Stanisława Szczurka wchodzić nie zamierza.
Rozmowa z Adamem Potockim w 41. numerze "Przełomu".
(AJ)
Komentarze
6 komentarzy
Ale o co chodzi pytam? To tak można? Starosta wchodzi w kompetencje burmistrza, jako "dobry wujek" coś tam obieca protestującym, wyda publiczne pieniądze w kwocie bagatela 10.000 zł., i projekt schowa do szuflady, bo tak naprawde nie jest burmistrzem i nie może nic narzucić...
Patologiczny, notoryczny, nałogowy kłamca. W dodatku wypowiadając te kłamstwa bez zająknięcia, sprawia wrażenie człowieka, który nie jest świadom tego, co mówi i nie zdaje sobie sprawy, że trzeba będzie za to kiedyś odpowiedzieć. Patologiczni kłamcy nie wyrastają z tej przypadłości nigdy. Summa sumarum - rządzi w gminie nie tylko człowiek niepoważny, niekompetentny, ale zarazem zwykły oszust.
Gazeta Krakowska: Sprawę bezpieczeństwa i natężenia hałasu na Rynku na wniosek burmistrza bada starostwo w Chrzanowie. - Jeśli uzna, że ruch może przywrócić, to wrócą tu samochody - zapewnia Szczurek. TVP Kraków: ...czekamy na opracowanie przygotowywane dla Pana Starosty, nie jesteśmy dogmatykami: http://youtu.be/rwRm6uzDB78
Gratuluje staroście że nie poszedł po prostej partyjnej lojalności tylko zamówił opinię.
Nie ma to jak "państwowymi" pieniędzmi rządzić.....
piękna sprawa:/