Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Gimnazjaliści zapewniali, że nie chcą przemocy

04.10.2012 14:51 | 0 komentarzy | 4 920 odsłony | red
W czwartkowe przedpołudnie uczniowie PG nr 1 wyszli ze szkoły pod hasłem "Stop przemocy". W pobliskim kościele przez godzinę śpiewali, recytowali i mówili o tym, że nie chcą agresji.
0
CHRZANÓW. Gimnazjaliści zapewniali, że nie chcą przemocy
Na czele marszu uczniowie nieśli transparent
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W czwartkowe przedpołudnie uczniowie PG nr 1 wyszli ze szkoły pod hasłem "Stop przemocy". W pobliskim kościele przez godzinę śpiewali, recytowali i mówili o tym, że nie chcą agresji.

W akcji uczestniczyła cała ponad 300-osobowa społeczność szkolna. Uczniowie przeszli spod gimnazjum do kościoła Matki Bożej Różańcowej. Mieli przypięte czerwone serca. Na czele nieśli transparent. W akcji uczestniczyła grupa uczniów z zaprzyjaźnionego PG nr 5 w Płazie.

- To spontaniczna idea uczniów działających w szkolnym wolontariacie, w którą włączały się kolejne osoby. Akcja wpisuje się w program profilaktyczny. To sygnał, że wszyscy dostrzegamy narastającą falę przemocy w różnych sferach życia, także w mediach - tłumaczyła nam dyrektor "jedynki" Maria Dobrzyńska.

W kościele Matki Bożej Różańcowej (miejsce zostało wybrane ze względu na zaplanowany na weekend festyn parafialny) ponad godzinę trwał spektakl słowno-muzyczny. Uczestniczyli w nim zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. Największe brawa zebrał naprędce zebrany nauczycielski kwartet. Tomasz Brzózka, Rafał Bugajski, Rafał Gałaś i Adam Piekarczyk wykonali piosenkę "Życie choć piękne, tak kruche jest" zespołu Golden Life. Zabrzmiały także piosenki Boba Dylana, Stanisława Sojki i Jacka Kaczmarskiego. W warstwie słownej wybrzmiał m.in. biblijny hymn o miłości.

Czy jednak po wyjściu z kościoła gimnazjaliści będą pamiętali o tym, co zobaczyli i usłyszeli?
- Jestem zbudowany tym, w jakim skupieniu uczniowie słuchali swoich kolegów i nauczycieli. Taką ciszę trudno im było zachować choćby na szkolnych rekolekcjach - podzielił się refleksją wuefista Adam Piekarczyk.

- Ten spektakl mówił sam za siebie. Na pewno jego przesłanie dotrze do naszych kolegów i koleżanek. Już doszło. Dzięki pracy nad tym przedstawieniem sporo nowych osób przyszło do naszego wolontariatu - zapewniali uczestniczący w przedstawieniu drugoklasistka Martyna Cygan i trzecioklasista Sławomir Soboczyński.
Marek Oratowski