Przełom Online
PSARY. Dziki podchodzą ludziom pod okna. Niszczą ogródki
Od kilku dni po wsi chodzą dziki. Niszczą ogrodzenia, ryją w przydomowych ogródkach. Ludzie się boją. Niektórzy, idąc rano do pracy, mają przy sobie petardy na wypadek spotkania z dzikiem.
Katarzyna Karmańska mieszka przy ul. Nowowiejskiej. W jej ogródku dziki wyrządziły sporo szkód. Zryły trawnik i małe boisko, jakie z mężem urządzili dla synów.
- Ludzie przestali uprawiać ziemię. Dziki, szukając jedzenia, podchodzą coraz bliżej zabudowań mieszkalnych. Ja na ogródku widziałam tylko kilka, sąsiadka naliczyła aż trzynaście - wylicza Katarzyna Karmańska.
Dziki zniszczyły również ogród Marka Zielińskiego z ul. Jasnej w Psarach.
- We wtorek zrobiły dziurę w ogrodzeniu i zaczęły ryć. Było ich może z sześć. Dziś w nocy żona obudziła się, a na ogródku żerowało chyba ze dwadzieścia zwierząt. Dziwne, bo niczego nie uprawiamy. Tylko cały trawnik rozkopały - relacjonuje mężczyzna. Zieliński chce, by ktoś szkodę naprawił. Dzwonił w tej sprawie do Koła Łowieckiego Słonka. Odszkodowania jednak nie dostanie.
Marcin Dudek, łowczy w kole Słonka, tłumaczy, że koła łowieckie odpowiadają wyłącznie za szkody wyrządzone na polach uprawnych, nie przydomowych ogródkach czy trawnikach.
- W ostatnich dniach wpłynęło do nas ponad dziesięć skarg. Ludzie domagają się odstrzału zwierzyny. Mamy jednak związane ręce, bo w odległości mniejszej niż sto metrów od zabudowań nie możemy strzelać. Prawo tego zabrania - tłumaczy.
(AJ)
Komentarze
16 komentarzy
No cóż szkoda tych myśliwych. Dziki jest zwierzęciem agresywnym, a dokarmianie go to szczyt głupoty.
A w Krynicy Morskiej z dzików zrobili atrakcję i sobie chodzą po miasteczku i wczasowiczów przyciągają :P Można se zdjęcie z dzikiem zrobić czy go nakarmić, fajna zabawa :P
Nie tylko w Psarach są problemy z dzikami. Duże problemy ma również Jaworzno - wystarczy wpisać w Googlach czy YouTube "Dziki w Jaworznie" :) Sam niedawno byłem świadkiem, jak rodzinka dzików - dwa dorosłe i kilka małych, spokojnie w środku dnia, przechodziła sobie przez ulicę na wysokości jaworznickiego Urzędu Skarbowego. Samochody musiały się zatrzymać, zdziwienie kierowców, przechodniów i moje bylo ogromne :)
Ale to było za czasów socjalizmu realnego. Być może ci myśliwi polują już na innym planie ( na tamtym świecie ).
Hm, do mnie pod płot też podchodzą,a mieszkam niedaleko , dajcie namiar na myśliwych z Gaja, Krowine postawie i może odstrzelą gadzinę -:) (na postrach )
Nie ma się czemu dziwić. Gadzina po prostu chce jeść. Widać jednak, że źle trafiła bo ludzie przestali uprawiać pola i ogródki a zamiast tego uprawiają trawę. Jak tak dalej pójdzie to wpadnie do supermarketów i rozgoni towarzystwo.
W tym problem, że wieś to nie las drogi jatomek. Witek daj kontakt do tych myśliwych może oni załatwią sprawę.
Świnia jak świnia ryje ............
Swego czasu ( jeszcze za socjalizmu ) to myśliwi będąc pijanymi strzelali prawie na osiedlu Gaj.
Sołtys powinien je ( dziki ) pozwać jak wójt Babic pozwał WIEPRZe !!! Jak się mieszka w lesie to dziki przeszkadzają a w mieście ruch uliczny ............... zatruwa życie.
Pani Kasia - piękna kobieta.Chętnie obronię przed każdym zwierzem :)
Zgadzam się z kolegą powyżej to jest kpina one nie mieszkają u nas w piwnicach tyko w lesie. Albo Pan myśliwy ma problem ze zrozumieniem co się do niego mówi, albo myśli że my należymy do grona obłąkanych. Swoją drogą od dziennikarza oczekuje się większej dociekliwości w zbadaniu sprawy niż przyjęcie każdej bzdury , którą ktoś mu w mówi.
@czw898 wybacz ale to jakaś bzdura mam dwa duże psy, całą noc szczekały a przy płocie dziki ryły ile wlazło - nie boją się ani ludzi ani psów, podobnie u sąsiada ma dużego wilczura ale przy takiej ilości dzików (przynajmniej 20) nikt psa nie spuści na ulicę po za tym kto go później będzie łapał a jak by kogoś postronnego ugryzł? Słyszałem że petardy to dobry sposób tylko jak znam życie za używanie materiałów pirotechnicznych po za sylwestrem jest karane grzywną.
Wystarczy adoptować średniej wielkości psa. Szczekaniem i zapachem odstraszy dziki.
Czyli jak na polach uprawy rujnują to odszkodowanie się należy ale jak podwórko komuś zryją uszkodzą ogrodzenie ogród itp. to już można liczyć tylko na samego siebie? To ludzi obroni na ich posesji czy na drodze przed kilkoma dzikami? Zebrać chłopów i widły czy jak?! Skoro na myśliwych liczyć nie można
Panowie z koła łowieckiego chyba z nas kpią stwierdzeniem, że mają związane ręce, tłumacząc się, że nie mogą strzelać do dzików gdy są pod samym gospodarstwem domowym. A czy one mają GPS-y zainstalowane? Podchodzą one pod mieszkania z pół i lasów. Tam więc niech je odstrzeliwują. Nikt im nie każe strzelać pod moim oknem! Zaraz okaże się, że nie mają co z nimi robić! A za kilka dni pojawią się obrońcy praw zwierząt! Jeśli nie chcą ich odstrzelić, niech je zgromadzą na jednym terenie, szczelnie, dokładnie zamkniętym i tam je trzymają! Ludzi przestali uprawiać pola, bo ta zwierzyna niszczyła wszystko,. Efekt jest taki, że wszędzie mamy trawy i chaszcze. Podatki jednak ludzie muszą płacić za nie użytek a Gmina tylko popiera pieniądze i nic nie robi by zadbać o nasze życie (w dosłownym tego słowa znaczeniu).