Mieszkaniec gminy postanowił kupić samochód. W sieci znalazł portal oferujący pojazdy sprowadzane z zagranicy. Wpłacił na konto sprzedawcy w sumie 16 tysięcy złotych i stracił z nim kontakt. Od wtorku sprawą zajmują się policjanci.

Poszkodowany znalazł na jednym z portali internetowych opla. Oferent zaznaczył, że przed sprowadzeniem pojazdu, konieczna jest wpłata zaliczki - dwóch tysięcy euro. Mężczyzna wysłał przelew. Po kilku dniach otrzymał wiadomość, że pojazd został zatrzymany w Bułgarii i należy dokonać takiej samej jak za pierwszym razem wpłaty. Uczynił to. Wówczas stracił kontakt ze sprzedawcą. We wtorek zgłosił sprawę policjantom.

- Internetowe oszustwa zdarzają się często, więc trzeba uważać dokonując zakupów w sieci – przypomina podinsp. Marek Korzonek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. - Sprawdzamy m.in. IP sprzedawcy oraz informacje na temat konta bankowego.
(jk)