Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali 35-letniego kierowcę opla, który chciał ukraść koła w samochodzie zaparkowanym przy ul. Powstańców Styczniowych. Obok zatrzymanego w aucie siedział trzyletni chłopiec.

W czwartek około 20.45 dyżurny chrzanowskiej policji otrzymał informację, że nieznany mężczyzna usiłuje ukraść koła z saaba zaparkowanego w rejonie lasu przy ul. Powstańców Styczniowych. Gdy policjanci dotarli na miejsce, wszystkie koła w samochodzie były odkręcone, a auto stało na cegłach. Trzy koła leżały oparte obok, a jednego brakowało.

- Policjanci przeszukali teren w poszukiwaniu złodzieja. Skontrolowano zaparkowane w pobliżu miejsca zdarzenia samochody. Jednym z nich był opel. Na widok mundurowych kierowca zaczął uciekać. Funkcjonariusze podjęli za nim pościg – relacjonuje Jarosław Dwojak z chrzanowskiej komendy policji.

Samochód udało się zatrzymać na ul. Fabrycznej. Za kierownicą siedział 35-letni mieszkaniec powiatu chrzanowskiego. Jechał z nim trzyletni pasierb. Funkcjonariusze oddali dziecko pod opiekę matce. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Podczas przeszukania auta policjanci znaleźli m.in. dwadzieścia sztuk śrub mocujących koła samochodu oraz klucz do ich odkręcania. Mężczyzna wskazał też miejsce ukrycia brakującego koła.
(EJB)

Aktualizacja 16.05