Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Para Styczyński – Fryzka ujęła najbardziej

21.09.2012 11:34 | 0 komentarzy | 10 250 odsłon | red
Czwartkowa impreza w Żywieckiej Chacie rozpoczęła się od występu zespołu WyRock grającego utwory irlandzkiej grupy Thin Lizzy. Tyle co panowie skończyli grać „Waiting for an Alibi”, zapanowały egipskie ciemności. Później były inne niespodzianki.
0
CHRZANÓW. Para Styczyński – Fryzka ujęła najbardziej
Koncert w Żywieckiej Chacie w Chrzanowie. Urszula Fryzka z Jerzym Styczyńskim
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Czwartkowa impreza w Żywieckiej Chacie rozpoczęła się od występu zespołu WyRock grającego utwory irlandzkiej grupy Thin Lizzy. Tyle co panowie skończyli grać „Waiting for an Alibi”, zapanowały egipskie ciemności. Później były inne niespodzianki.

WyRock w składzie: Artur Likus (gitara), Waldemar Koterba (gitara), Dariusz Kołomański (bas), Jarosław Streluk (perkusja) i Dawid Prokop (śpiew) dał koncert z gościnnym udziałem Jerzego Styczyńskiego, gitarzysty Dżemu. Krótka przerwa w dostawie prądu tylko podkręciła emocje. Po „Whiskey in the Jar” WyRock zrobił sobie planową przerwę, a na scenie pojawił się Mirosław Chwastowski, właściciel Żywieckiej Chaty. Wziął do ręki elektryczną gitarę i, mając podkład muzyczny z komputera, zagrał parę kunsztownych solówek. To była pierwsza niespodzianka. Znajomi Chwastowskiego mówili: „Gdyby Mirek grał na co dzień w profesjonalnym bandzie, to byłby może tak dobry jak Styczyński”.

Kolejną niespodzianką muzyczną był duet Jerzy Styczyński (gitara akustyczna) i Urszula Fryzka (śpiew). Fryzka, z pochodzenia kaliszanka, obecnie mieszkająca w Trzebini, ma ogromne możliwości wokalne. Duet wykonał kilka światowych przebojów, m.in. piękny utwór Stinga „Fields of Gold”. Aż chciało się słuchać.

Łukasz Dulowski