Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

TRZEBINIA. Po Rynku chodzą szczury

26.07.2012 15:37 | 12 komentarzy | 9 693 odsłon | red
Rafał Wacławek, mieszkaniec kamienicy w Rynku w Trzebini, szczury, jak twierdzi, widzi niemal codziennie. Panoszą się na podwórku, chodzą po rynnach, ścianach.- Nie tylko wieczorami czy w nocy. Na szczury można się natknąć nawet w środku dnia - mówi mężczyzna. Na dowód swych słów pokazuje zdjęcia.
12
TRZEBINIA. Po Rynku chodzą szczury
Rafał Wacławek pokazuje dziurę przy ścianie budynku, z której wychodzą szczury. Takich miejsc w obrębie Rynku jest więcej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rafał Wacławek, mieszkaniec kamienicy w Rynku w Trzebini, szczury, jak twierdzi, widzi niemal codziennie. Panoszą się na podwórku, chodzą po rynnach, ścianach.- Nie tylko wieczorami czy w nocy. Na szczury można się natknąć nawet w środku dnia - mówi mężczyzna. Na dowód swych słów pokazuje zdjęcia.

Gryzonie wychodzą ze studzienek ściekowych, dziur w ziemi czy wyrw w kostce brukowej.

- Wykopały dziury nawet na trawniku przed kamienicą. Napisaliśmy do zarządcy, by je zabezpieczył. Zasypał je piaskiem. Dziecko nadal możne wpaść w taką dziurę i nogę złamać - uważa Rafał Wacławek. Wraz z sąsiadami oczekuje od zarządcy nieruchomości wytępienia gryzoni.

Mirosława Mrówczyńska, administrator w Towarzystwie Budownictwa Społecznego w Chrzanowie, tłumaczy, że akcja deratyzacji była przeprowadzona w terminie. Nie wiedziała, że szczury wciąż tam są.

- Nie mieliśmy żadnego zgłoszenia od mieszkańców w tej sprawie - utrzymuje.

Rafał Wacławek potwierdza, że na piśmie w sprawie szczurów nie interweniował. Problem zgłaszał ustnie. Nie raz.
Więcej w najbliższym wydaniu gazety.
(AJ)