Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Tłumy na spotkaniu z Kaczyńskim

22.07.2012 10:00 | 32 komentarze | 11 777 odsłon | red
Aż siedemset osób przyszło w sobotę na spotkanie z prezesem PIS Jarosławem Kaczyńskim. Nie wszyscy zebrani w sali przy ulicy Sokoła dobrze widzieli i słyszeli byłego premiera. Sala okazała się za mała.
32
CHRZANÓW. Tłumy na spotkaniu z Kaczyńskim
Jarosław Kaczyński wchodzi do sali przy ul. Sokoła w Chrzanowie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Aż siedemset osób przyszło w sobotę na spotkanie z prezesem PIS Jarosławem Kaczyńskim. Nie wszyscy zebrani w sali przy ulicy Sokoła dobrze widzieli i słyszeli byłego premiera. Sala okazała się za mała.

Lokalni działacze PIS-u przygotowali dwieście miejsc siedzących. Pierwsi mieszkańcy przyszli na spotkanie już na godzinę przed jego rozpoczęciem. Większość przybyłych to osoby starsze, ale nie brakowało także młodzieży. Gdy po konferencji prasowej były premier wszedł na spotkanie, sala pękała w szwach.

Pytania można było napisać na kartce. Jak tłumaczył gość - taka forma miała usprawnić ich zadawanie. Jarosław Kaczyński mówił o programie reform w edukacji, katastrofie smoleńskiej, prywatyzacji i taktyce w walce o powrót do władzy. Apelował o to, by ludzie nie opierali się tylko na oficjalnych środkach przekazu. Kilka razy odwoływał się także do wydarzeń na Węgrzech. Wielokrotnie jego słowa przerywały oklaski. Na koniec półtoragodzinnego spotkania Jarosław Kaczyński dostał wiązanki kwiatów. Niedługo potem odjechał.

- Było bardzo gorąco. Niektórzy ludzie wcześniej wychodzili, bo było im duszno. Przyszliśmy dwadzieścia minut przed spotkaniem, a staliśmy poza salą. Ogólnie jednak pozytywnie oceniam to, co mówił prezes. szkoda tylko, że go nie zobaczyłam - żałowała Krystyna Knapik po zakończeniu spotkania.

- Nie przewidzieliśmy, że w sobotni, wakacyjny wieczór przyjdzie aż tyle osób. Wtedy wynajęlibyśmy większą salę - powiedział nam szef powiatowego zarządu PIS-u Krzysztof Kasperek.

Mieszkańcy Olkusza, których Jarosław Kaczyński odwiedził wcześniej, słuchali go w bardziej komfortowych warunkach, bo w sali kinowej. Przyszło sześćset osób.

Jarosław Kaczyński powiedział w Chrzanowie
O walce politycznej
"Walka polityczna nie toczy się jak niektórzy próbują sugerować o stołki, ale o to, jaka będzie Polska. Czy ma być prawdziwy rynek, gdzie jest konkurencja i wygrywa lepszy, czy ma być prawdziwa demokracja oraz wolność mediów. A nie taka, że tym dają, a tym nie dają".

O projekcie zmian w edukacji
"Nasz projekt w tej sprawie zaprezentujemy 28 sierpnia. Chcemy likwidacji gimnazjów, które są tworem skrajnie nieudanym. I oczywiście chcemy przywrócić w szkołach dyscyplinę. Zamierzamy zrobić wszystko, by polska młodzież nie była demoralizowana. Choćby przez nieprzyzwoite pisma".

O prywatyzacji
"Po ostatnich ruchach rządu PO doszliśmy do wniosku: blokujemy całkowicie prywatyzację"

O katastrofie smoleńskiej
"Jeżeli dojdziemy do władzy, to przyrzekam, ze zostanie to wszystko wyjaśnione. Rozliczymy tych, którzy ponoszą jakąkolwiek winę. Przed, w trakcie oraz później. Mam na myśli to zacieranie śladów, nie prowadzenie śledztw, niebywały serwilizm wobec Rosji".

O zmianie świadomości
"Najważniejsza jest zmiana świadomości. Ona już następuje. Jest zjawisko, którego trzy lata temu jeszcze nie było. To niezależny obieg: filmy, internet, czasopisma. Jednak to wciąż jest tylko początek".

O doświadczeniach węgierskich
"Trzeba patrzeć na Węgry jako dowód tego, że można wygrać wbrew wszystkiemu".

O jedności prawicy i Solidarnej Polsce
"Nigdy nie podejmowałem żadnych działań zmierzających do rozbicia prawicy. Wykonałem wyraźnie kilka gestów w stronę przywódcy Solidarnej Polski. Ostatnio w klasztorze jasnogórskim po wezwaniu ojca Rydzyka. Jednak ze strony Zbigniewa Ziobro, do którego podszedłem, odpowiedziało mi milczenie. Nie wiem, czym oni się kierują, ale wiem, że szkodzą. I pewnie zabiorą głosy, które zostaną stracone".
Marek Oratowski