Przełom Online
CHRZANÓW. Budowa obwodnicy jest zagrożona?
Spółka Poldim z Tarnowa, jeden z wykonawców północno-wschodniej obwodnicy Chrzanowa złożyła do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Czy to oznacza, że zakończenie inwestycji, która już ma roczny poślizg, opóźni się jeszcze w czasie?
Chrzanowianie od tygodni z niepokojem śledzą postęp prac przy budowie obwodnicy. Informacja, że roboty, które miały zakończyć się pierwotnie w połowie tego roku, potrwają co najmniej do listopada 2013 roku, zdenerwowała zwłaszcza kierowców. Muszą się teraz liczyć z utrudnieniami w ruchu trwającymi rok dłużej. Wiele osób jest przekonanych, że to wina wykonawców. Pod koniec ubiegłego roku czytelnicy i internauci na forum „Przełomu” alarmowali, że na placu budowy nic się nie dzieje.
W chrzanowskim urzędzie tłumaczą, że opóźnienia w oddaniu obwodnicy do użytku wynikają z zupełnie innych powodów. Winne są procedury. Dopiero w połowie lutego wojewoda małopolski wydał pozwolenie na budowę wiaduktu drogowego i przebudowę ul. Trzebińskiej. To część obwodnicy.
Od kilku dni mieszkańcy z ust do ust przekazują sobie informację o kolejnych trudnościach przy budowie obwodnicy. Mówi się, że nawet drugi termin zakończenia robót może nie zostać dotrzymany. Wszystko przez kłopoty jednego z wykonawców. 13 kwietnia spółka Poldim złożyła do Sądu Rejonowego w Tarnowie, Wydział V Gospodarczy, wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. Co na to przedstawiciele gminy?
– Czekamy na decyzję sądu. Na razie nie wiadomo, czy wniosek o upadłość zostanie przyjęty. Być może sąd zdecyduje, że musi zostać zawarta ugoda z wierzycielami. Póki co pracownicy firmy, która jest konsorcjantem, a więc ma takie same prawa jak wykonawca, wykonują roboty na poszczególnych odcinkach - mówi Teresa Palian, kierownik biura ds. funduszy pomocowych w Urzędzie Miejskim w Chrzanowie.
Na pytanie czy inwestycja może być zagrożona kierownik Palian nie udziela jednoznacznej odpowiedzi. Tłumaczy, że gmina spokojnie czeka na rozwój sytuacji.
– Cały czas rozliczamy się i tak z naszym głównym wykonawcą czyli firmą Eurovia – dodaje Teresa Palian.
(EJB)
Komentarze
3 komentarzy
Co tanie TO drogie! Tylko że tą drożyznę ponosimy My mieszkańcy, kierowcy. Jest przetarg jest najniższa cena i ta niska cena nie bierze się z obłoków!!!! Jest Niby wykonawca który obiecuje przedstawia szacunkowe wyliczenia, Zgarnia Kasę!!!!! Nie wypłaca pracowników i ogłasza upadłość!!! Cały Nasz polski kapitalizm!!!!!! I URZĘDNICY PODPISUJĄCY Z NIMI UMOWY!!!!!!!
Po czym wnosisz? Eurovia to nie Covec.
Coś mi się zdaje, że będzie podobnie jak z odcinkiem A2 :/