Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

MYŚLACHOWICE. Droga wojewódzka się zapada

12.04.2012 12:45 | 7 komentarzy | 5 910 odsłon | red
Na drodze wojewódzkiej nr 791, przy granicy Trzebini z Myślachowicami, zapadł się asfalt. Zapadlisko jest nieoznakowane. Wielu kierowców w nie wpada.
7
MYŚLACHOWICE. Droga wojewódzka się zapada
Na drodze wojewódzkiej do Olkusza, przy granicy Trzebini z Myślachowicami, zapadł się asfalt
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na drodze wojewódzkiej nr 791, przy granicy Trzebini z Myślachowicami, zapadł się asfalt. Zapadlisko jest nieoznakowane. Wielu kierowców w nie wpada.

Zapadlisko ma powierzchnię około metra kwadratowego. Jest głębokie na osiem centymetrów. Powstało niemal na środku jezdni. Trudno je ominąć.

- Droga zapadła się kilka dni temu. Nawet jak jedziemy z niedużą prędkością czuć, jak wpadamy w dziurę. Gdy ktoś jedzie szybciej, może uszkodzić zawieszenie. Zapadlisko nie jest oznakowane - zwraca uwagę mieszkaniec Myślachowic Łukasz Smuła.

W tym rejonie roboty wykonywali ostatnio pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Twierdzą jednak, że zapadlisko powstało nie z ich winy.

- Nasz rurociąg biegnie poboczem. Nasi pracownicy raczej nie mogli spowodować zapadnięcia się drogi - podkreśla Teresa Palian, rzecznik prasowy RPWiK w Chrzanowie.

Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie przypuszcza, że przyczyną zapadnięcia się drogi mogą być szkody górnicze.
- Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu firma, która wygrała przetarg na remonty cząstkowe dróg wojewódzkich, sprawdzi, co stało się z jezdnią i naprawi szkodę - zapowiada Ryszard Leśniak. Twierdzi, że przy ośmiu centymetrach głębokości zapadlisko nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego. Dlatego jest nieoznakowane. Gdyby jednak zaczęło się pogłębiać, zostanie ogrodzone. To na pewno utrudni jazdę drogą relacji Trzebinia-Olkusz.
(AJ)